Dziennikarze gazety publikują na stronie portalu Niezalezna.pl pismo, które wyraźnie określa, kto jest inicjatorem uhonorowania poległych pod Ossowem bolszewików i w czyim imieniu cała ta kuriozalna sprawa została przeprowadzona.

"Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej Polski zwróciła się do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o przygotowanie odpowiedniego obiektu, przy którym delegacje rządowe polska i rosyjska mogłyby wspólnie oddać hołd ofiarom okrutnej wojny (…)” i dalej „pragnę niniejszym pismem potwierdzić życzenie i intencje Kancelarii Prezydenta RP, która rozważa możliwość udziału Prezydenta RP w uroczystościach w Ossowie w dniu 14 sierpnia b.r." - czytamy w piśmie podpisanym przez sekretarza ROPWiM, Andrzeja Kunerta 15 lipca 2010 roku.

Jeden ze znanych lokalnych działaczy, zasłużony dla odnowienia Ossowskiego sanktuarium wspomina, że już w latach dziewięćdziesiątych Bronisław Komorowski miał proponować, by na ossowskie obchody zaproszać historyków z Rosji.

- Myśmy go wtedy wysłuchiwali z szacunkiem, bo zależało nam na jego obecności, ale po minach audytorium, jak i w rozmowach z innymi działaczami mogłem się zorientować, że wszyscy traktowaliśmy to jako niezrozumiałą fanaberię. Ot, takie głupstwo, jakie ktoś palnie, by błysnąć własną inicjatywą – relacjonuje informator "GP".

Więcej o szczegółach dotyczących zaangażowania prezydenta Bronisława Komorowskiego w upamiętnianie wydarzeń pod Ossowem na portalu Niezalezna.pl.

eMBe/Niezalezna.pl

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »