Czy prezydent może wychodzić na frajera? Zdaniem Rafała Ziemkiewicza w żadnym wypadku. Wg dziennikarza jeżeli jest się atakowanym, należy odpowiadać tymi samymi metodami.

"Z gangsterami trzeba walczyć po gangstersku" - stwierdził Rafał Ziemkiewicz, komentując postawę prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. 

Wg znanego pisarza i publicysty gdyby Andrzej Duda postąpił zgodnie z procedurami, nie stając przy tym jednak na straży prawa, które nie było przestrzegane przez rząd PO, wyszedłby na frajera, którego kroją cwaniacy w togach na oczach całej publiczności. Konsekwencja prezydenta to w ocenie Ziemkiewicza jedyna suwerenna postawa jaką można było zaprezentować w tej sytuacji.

Ziemkiewicz w wywiadzie dla "Najwyższego Czasu" dodał, że można się zgodzić z Jarosławem Kaczyńskim, który stwierdził, że działania Platformy związane z Trybunałem Konstytucyjnym stanowiły próbę przekształcenia go w trzecią izbę parlamentu. 

Dziennikarz ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość najprawdopodobniej będzie kontynuowało linię "walki z gangsterami". Pytany o to, czy w dłuższej perspektywie czasu Platforma może odzyskać poparcie, pokusił się o obrazowe porównanie:

"Zdarza się czasem, że facet porzuca drugą żonę, ale nigdy dlatego, by wrócić do pierwszej" - stwierdził Ziemkiewicz, wskazując, że nawet jeżeli z czasem poparcie dla PiS spadnie, "nie wróci ono do Magdalenki", PO nie odzyska swojej pozycji, a wyborcy nie przejdą też masowo na stronę Nowoczesnej i Ryszarda Petru.

emde/"Najwyższy Czas"