Ustępujący prezydent Portugalii Aníbal Cavaco Silva zablokował ustawy wprowadzające adopcję dzieci przez pary jednopłciowe. Jak tłumaczy, prawa dzieci są ważniejsze niż prawa adoptujących.
- Zasada równości nie oznacza konieczności wprowadzenia proponowanych rozwiązań – powiedział Cavaco Silva o pomyśle ustanowienia homoadopcji. Podkreślił też, że najważniejsze jest dobro dzieci, a ustawa nie została poddana wystarczającej debacie społecznej.
Prezydent Portugalii zawetował też ustawę ułatwiającą przeprowadzenie aborcji. Obecnie w jego kraju kobieta, która chce zabić dziecko, musi najpierw odbyć rozmowę z psychologiem i pracownikiem socjalnym. Mająca przewagę w parlamencie lewica uchwaliła ustawę znoszącą ten obowiązek. Jak tłumaczono, w ten sposób portugalskie przepisy mają być „zharmonizowane” z systemami prawnymi Niemiec czy Hiszpanii. Nowa ustawa znosiła także klauzulę sumienia. Zdaniem prezydenta, kłóciła się jednak z prawem obywatela do informacji.
Aníbal Cavaco Silva kończy kadencję 9 marca. Zastąpi go wybrany w niedzielę Marcelo Rebelo de Sousa. Obaj politycy są związani z Partią Socjaldemokratyczną, która – wbrew nazwie – jest uznawana za centroprawicową.
KJ/cmjornal.xl.pt/ lastampa.it