„Napięcia w relacjach polsko-ukraińskich służą tylko obcym interesom” – podkreślał w czasie swojego dzisiejszego wystąpienia w Radzie Najwyższej Ukrainy prezydent Andrzej Duda, zapewniając przy tym, że wrogom nie uda się skłócić Polaków i Ukraińców. Prezydent stwierdził również, że „nadszedł czas” na podpisanie nowego traktatu o dobrym sąsiedztwie.

Prezydent Andrzej Duda złożył niespodziewaną wizytę na Ukrainie. W południe wystąpił przed Radą Najwyższą Ukrainy. Było to pierwsze tego typu wystąpienie głowy obcego państwa od początku rosyjskiej inwazji.

- „Nadszedł dzisiaj czas - w moim głębokim przekonaniu - na nowy, polsko-ukraiński traktat o dobrym sąsiedztwie”

- oświadczył Andrzej Duda.

Wskazał, że w dokumencie tym miałyby zostać uwzględnione wspólne osiągniecia ostatnich miesięcy.

- „Obecna wojna pokazała też, jak bardzo niewystarczająca jest sieć połączeń drogowych, kolejowych, infrastrukturalnych łączących nasze państwa. Czas odrobić te zapóźnienia. Granica polsko-ukraińska ma łączyć, a nie dzielić”

- dodał.

Zapowiedział budowę szybkiej kolei łączącej Kijów z Warszawą, która ma stać się symbolem polsko-ukraińskich relacji.

Prezydent Duda odniósł się w swoim wystąpieniu również do historii polsko-ukraińskich relacji.

- „Wrogowie wielokrotnie próbowali nas skłócić, skierować przeciwko sobie. Dziś także próbują, strasząc Polaków Ukraińcami i Ukraińców Polakami. Wykorzystując do tego bolesne tematy z naszej wzajemnej przeszłości, z naszej historii, ale to im się nie uda. Zbyt dobrze poznaliśmy te metody. Wiemy, że napięcia w relacjach polsko-ukraińskich służą tylko obcym interesom, a nam - Polakom i Ukraińcom – szkodzą”

- podkreślił.

kak/PAP