Wielce Szanowny Panie Prezydencie RP!

Drogi Druhu Andrzeju!

Po starej znajomości harcerskiej zwracam się do Ciebie z serdeczną prośbą o czasowe zawieszenie patronatu nad Związkiem Harcerstwa Polskiego dopóki w jego szeregach pozostaje harcmistrz pułkownik Adam Mazguła.

Obaj należeliśmy przez wiele lat do znanego z patriotycznej działalności, niepokornego wobec skomunizowanych władz ZHP Hufca Kraków-Krowodrza. Ja byłem szczepowym „Żurawi”, a Ty drużynowym 5. Krakowskiej Drużyny Harcerzy „Piorun” im. Legionistów 1914 Roku w szczepie „Wichry”. Wychowywaliśmy naszych podwładnych w duchu przedwojennych ideałów służby Bogu, Polsce i bliźnim, co było wówczas tożsame z krzewieniem u nich antykomunistycznych postaw.

Od 1989 roku ZHP stara się przekonać Polaków, że definitywnie zrzucił balast PRL i jest teraz całkowicie apolityczną organizacją działającą zgodnie z racją stanu niepodległej Rzeczypospolitej.

Niestety, obecność w nim typowego homo sovieticusa, miłośnika reżimu komunistycznego, wychwalającego dobrodziejstwa stanu wojennego, bezustannie atakującego Ciebie i rząd RP hm. płk. Mazguły kompromituje to stowarzyszenie i naraża na szwank Twoje dobre imię jako Prezydenta RP będącego protektorem całego ruchu harcerskiego.

Drogi Andrzeju, przemyśl moją prośbę, skontaktuj się z Główną Kwaterą ZHP i wytłumacz jej błąd, jaki popełnia tolerując obecność sieroty po PRL w organizacji o pięknych tradycjach niepodległościowych. Jeżeli tego nie zrozumie, zawieś prezydencki patronat nad Związkiem Harcerstwa Polskiego do czasu usunięcia z niego Adama Mazguły.

Czuwaj!

Harcmistrz Jerzy Bukowski

Harcerz Rzeczypospolitej