Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda postanowieniami z 21 lutego 2019 r. powołał:

Sędziego Sądu Najwyższego Joannę Lemańską na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz sędziego Sądu Najwyższego Tomasza Przesławskiego na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej.

Podczas uroczystości Prezydent RP pogratulował prezesom dwóch nowych izb Sądu Najwyższego. − To bardzo ważne izby, utworzone, by zmienić wizerunek i społeczną opinię na temat Sądu Najwyższego, a przede wszystkim polskiego wymiaru sprawiedliwości – podkreślił Andrzej Duda. I dodał: − Bardzo ważne, by Polacy mieli poczucie, że sądy w Polsce są sprawiedliwe, dobrze orzekają, że sędziowie są szczególną grupą zawodową, pełniając służbę na rzecz społeczeństwa.

Prezydent podziękował też sędziom Izby Dyscyplinarnej za dotychczasową pracę. – Sędziowie to trzecia władza. Wobec sędziego muszą być stawiane szczególne wymagania. Nie może być tak, że sędzia jest ponad prawem. Wręcz przeciwnie: podlega prawu w sposób szczególny – przypomniał Andrzej Duda. Zapewnił, że zdaje sobie sprawę, jak trudna to praca. – Jesteście Państwo z tego samego środowiska. Wiem, że [Wasza praca] bardzo często spotyka się z ostracyzmem, z niezadowoleniem towarzyskim, środowiskowym, ale jest konieczna. Musi być wykonywana w państwie, które jest praworządne, demokratyczne, a przede wszystkim chce być państwem sprawiedliwym.

Prezydent podkreślił też wyjątkową rolę Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. – Wzbudza ona wiele wątpliwości, w szczególności medialnych, ale ja żadnych wątpliwości nie miałem – przypomniał.

Na zakończenie, zwracając się do obecnych na uroczystości wszystkich członków dwóch nowych izb w Sądzie Najwyższym, Prezydent RP oświadczył: – Wiem, bo także jestem obserwatorem i uczestnikiem życia publicznego, że w Sądzie Najwyższym dzisiaj zdarza się bardzo wiele sytuacji, które można określić jako przykre. Dla Państwa jako doświadczonych prawników, jako ludzi rzetelnych, uczciwych – co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Proszę, żebyście to spokojnie wytrzymali. Ci, którzy Państwa poniżają, a wiem, że to się zdarza, różnego rodzaju określeniami… Myślę tutaj niestety o sytuacjach, które mają miejsce wewnątrz samego Sądu, ze strony sędziów, bardzo często sędziów wysoko postawionych. [Te sytuacje] są bardzo przykre, ale w istocie wystawiają świadectwo im samym. Jeżeli ktoś poniża drugiego człowieka różnego rodzaju określeniami czy działaniami, które podejmuje, wystawia świadectwo przede wszystkim sobie. I pokazuje, że nie ma żadnych kwalifikacji moralnych do tego, żeby być sędzią. Bo sędzia nie może poniżać drugiego człowieka, kimkolwiek by on nie był. Nawet jeżeli jest wielokrotnym przestępcą, mordercą – ma go traktować z szacunkiem. Na tym polega istota wymiaru sprawiedliwości. Ci ludzie wystawiają sobie świadectwo tego, że nigdy nie powinni zostać nominowani do tej wysoce specyficznej służby. Proszę, żebyście Państwo tak do tego podeszli. Nie ma innej drogi. Trzeba spokojnie zaczekać, aż odejdą.

dam/prezydent.pl