Zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Spotkanie trwało niewiele ponad pół godziny. 

10 minut po godzinie 16 do Pałacu Prezydenckiego przybyli przedstawiciele klubów PiS, Kukiz'15, PSL i Nowoczesnej. Zgodnie z zapowiedzią rzecznika Platformy Obywatelskiej, Jana Grabca, PO zbojkotowała spotkanie.

Pół godziny później prezydent wygłosił oświadczenie, w którym podziękował tym politykom, którzy stawili się w Pałacu Prezydenckim, a więc wicemarszałkom Sejmu: Ryszardowi Terleckiemu (PiS) i Stanisławowi Tyszce (Kukiz'15), a także liderom Nowoczesnej i PSL: Ryszardowi Petru raz Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.

Jak poinformowała głowa Państwa, nie ma szans, aby wprowadzona została poprawka do konstytucji. Mimo iż trzy kluby parlamentarne zgłosiły gotowość do przyjęcia proponowanych zmian, zdecydowanie sprzeciwił się temu lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. 

"To powoduje, że nie ma szans, żeby poprawka do konstytucji została wprowadzona, bo rozumiem, że Platforma Obywatelska nie przychodząc zademonstrowała sprzeciw"- dodał prezydent. 

Ponieważ sprzeciw Nowoczesnej i nieobecność PO oznacza, że nie ma większości koniecznej do przeprowadzenia zmian w konstytucji, Duda zaproponował inne rozwiązanie:

"Moja propozycja będzie inna. Nie ma szans na uchwalenie tego, co  proponowałem pierwotnie. Nie chodzi o władzę prezydenta, ale wybór ponadpartyjny. Moja propozycja będzie taka, że gdy 3/5 się nie uda, by głosowanie następował w ten sposób, by jeden poseł mógł zagłosować na jednego kandydata. To spowoduje multipartyjny wybór kandydatów do KRS".

Na antenie Radia Kraków swoje wątpliwości wyraziła premier Beata Szydło. Szefowa rządu obawia się, że dojdzie do patowej sytuacji, a prace nad reformą sądownictwa zostaną zawieszone. W ocenie Szydło, istnieją prostsze sposoby na osiągnięcie porozumienia w sprawie wyboru sędziów do KRS, niż poprzez zmiany w konstytucji.

"Nie miałam okazji jeszcze zapoznać się szczegółowo z propozycjami pana prezydenta. Na pewno otwiera ona pole do debaty. Jeżeli pan prezydent będzie otwarty na propozycje Prawa i Sprawiedliwości, będziemy w stanie osiągnąć konsensus. W mojej ocenie konsensus, jeżeli chodzi o wybór KRS, można osiągnąć w prostszy sposób niż przez zmianę konstytucji. Dzisiaj już słyszymy, że opozycja nie jest na to chętna. Boję się, że dojdzie do pata i zawieszenia prac nad zmianami w sądownictwie"- powiedziała szefowa rządu.

yenn/tvp.info, Fronda.pl