Tabloid „Fakt” nieobecność prezydenta na działce w Budzie Ruskiej tłumaczy złym stanem prezydenta Komorowskiego. Jak zauważa gazeta, w długi weekend po Bożym Ciele prezydent wypoczywał w miejscowości co roku. Tym razem na działkę nie pojechał – martwi się gazeta.
Według dziennikarzy „Faktu” Bronisław Komorowski należy do tych osób, które długo przeżywają porażkę, noszą w sobie i zamykają się w sobie. Po przegranych wyborach prezydent Bronisław Komorowski nie pojawia się publicznie.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji Faktu, Bronisław Komorowski miał zaszyć się w Belwederze i tam walczy z depresją. Jeszcze przed sobą ma dwa miesiące prezydentury, jednak jak donoszą politycy PO, prezydent Komorowski już zaczął się pakować.
Nie chce z nikim rozmawiać, jest w kompletnej rozsypce. Sam nie wie, co ma dalej robić: czy kandydować do Senatu czy też stanąć na czele PO – mówi Faktowi polityk PO.
Prezydent martwi się nie tylko o to, że musi na nowo układać sobie życie zawodowe. Problemem jest, że przez jego przegraną straci pracę ok. 40 – 50 osób, które pracują w Kancelarii Prezydenta.
Gdyby spodziewano się przegranej, dla nich załatwiono by pewnie miękkie lądowanie – miejsca w spółkach, na placówkach zagranicznych. A teraz jest na to za mało czasu – donosi „Fakt”
Panie prezydencie, niech się Pan nie martwi, znajdzie „Pan pracę za 2 tys zł, albo weźmie kredyt.”
KZ/Fakt.pl

08.06.2015, 12:22
Prezydent Komorowski cierpi na depresję?
/
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »