Jak dowiedział się nieoficjalnie "Polsat News", dziś prezydent Andrzej Duda ma złożyć ustawę ws. obniżenia wieku emerytalnego.

Chodzi o odrzucenie zmian wprowadzonych przez Platformę Obywatelską, które były, po pierwsze, kłamliwe i niemoralne, a po drugie niezwykle silnie uderzające w wielu Polaków, którzy pomimo braku sił zostali zmuszeni do dłuższej pracy. Ustawa uderzała też w dzietność i polskie rodziny, bo zmuszała starsze kobiety do dłuższej pracy, uniemożliwiając im pomoc swoim dzieciom i wnukom jako babcie.

Duda złożył stosowną ustawę już 21. września, jeszcze za poprzedniej kadencji Sejmu. Propozycja nie została wówczas rozpatrzona, wobec czego prezydent złoży ją jeszcze raz.

"Ta ustawa przywraca wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn (...). Ona daje prawo do emerytury, (...) tzn. że jeżeli ktoś osiągnie wiek emerytalny i chce zacząć pobierać emeryturę, to może to zrobić. Ale może też - jeżeli ma taką wolę, jeżeli czuje w sobie siłę i ma takie możliwości, pracować dalej, po to, żeby mieć wyższą emeryturę, żeby się nadal realizować zawodowo. Jeżeli będzie miał inne życiowe plany, jeżeli się chce zająć wnukami, czy też w zupełnie inny sposób prowadzić swoje życie, w sposób pozazawodowy, może zacząć pobierać emeryturę. To będzie jego swobodna decyzja" - mówił prezydent Duda składając wcześniej projekt ustawy.

kad/niezalezna.pl/polsat news