Premier Mateusz Morawiecki jest już w Brukseli, gdzie rozpoczyna się właśnie szczyt Unii Europejskiej. Dziś może na nim zapaść decyzja dotyczące obsadzenia najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej, w tym szefa Komisji Europejskiej, na którego socjaliści lansują Fransa Timmermansa. „Frans Timmermans nie jest kandydatem kompromisu na szefa Komisji Europejskiej” - podkreślał premier Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami po przybyciu do Brukseli.

Dalej dodał:

[…] on bardzo mocno dzieli Europę i z całą pewnością nie rozumie Europy centralnej”.

Premier Morawiecki spotkał się już też wraz z pozostałymi przywódcami państw Grupy Wyszehradzkiej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel ws. konsultacji dotyczących obsadzenia wspomnianych stanowisk. Rozmowy mają się też odbyć z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

Nieoficjalnie mówi się, że dziś testowana będzie kandydatura obecnego wiceszefa KE Fransa Timmermansa. Jak podkreślał polski premier:

Jestem przekonany, że wiele delegacji, większość państw, jeśli nie wszystkie, żywią takie przekonanie, że powinniśmy znaleźć kandydata, który na to najważniejsze stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej będzie potrafił jednoczyć, będzie potrafił budować mosty, szukać kompromisów, czasem ponad różnymi zdaniami i podziałami. Jestem przekonany, że będzie dzisiaj konstruktywna dyskusja”.

Na ten temat wypowiedział się również premier Czech Andrej Babisz podkreślając, że Grupa Wyszehradzka od samego początku wskazywała, że jest przeciwna wybraniu kandydata wiodącego.

dam/PAP,Fronda.pl