- Zbyt szybko wpadamy w ton mentorski - powiedział premier Saksonii Stanisław Tillich na łamach dziennika "Berliner Morgenpost". W ten sposób ostrzegł swoich rodaków przed arogancją wobec Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

- Zbyt szybko wpadamy w ton mentorski - powiedział premier Saksonii

Jak zaznaczył polityk CDU, nowy polski rząd kierowany przez Beatę Szydło „próbuje oczywiście inaczej rozkładać akcenty”.

- Szydło wypowiedziała się jednak wyraźnie za pozostaniem Polski w UE i NATO - wskazał Tillich

Dodał, że niedawno doszło do „poważnego obciążenia” relacji polsko-niemieckich. Według niego dzięki rozmowom prowadzonym przez członków niemieckiego rządu „nastąpiła normalizacja”.

- Uważamy, że nasze pojmowanie demokracji, tak jak w Niemczech czy we Francji, jest jedyną prawdziwą (wersją). Powinniśmy jednak uznać, że kraje bałtyckie, Polska, Czechy czy Słowacja mają swoje własne drogi społecznego współżycia - powiedział niemiecki polityk.

- Lepiej jest rozmawiać ze sobą niż (mówić) o sobie - dodał.

Tillich, który od stycznia pełni funkcję przewodniczącego Bundesratu - drugiej izby niemieckiego parlamentu będącego przedstawicielstwem 16 krajów związkowych. Zapowiedział wizyty w Polsce, na Węgrzech i w Rosji.

tg/Berliner Morgenpost