Zakończył się dwudniowy szczyt UE. Premier Polski Beata Szydło podczas konferencji prasowej mowiła: "Dla Polski jest bardzo ważne, by wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii, by nie przejść do porządku dziennego nad wynikiem referendum, tylko naprawić błędy, które zostały popełnione i myśleć o przyszłości". 

Premier zdradziła o czym rozmawiano podczas tego dwudniowego szczytu: - Odbyła się dyskusja dotycząca m.in. migracji i spraw, które były w harmonogramieposiedzenia. Mogę z satysfakcją powiedzieć, że konkluzje wypełniają oczekiwania polskiego rządu. Jest duża satysfakcja, jeśli chodzi o politykę migracyjną, bo to wypełnienie założeń, jakie prezentował polski rząd już po październikowych wyborach, a wcześniej nasze środowisko polityczne". 

I dalej: - Wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji - atmosfera, która panowała podczas naszego spotkania była atmosferą, która oddaje powagę sytuacji. Padały nawet sformułowania i twierdzenia, że jesteśmy w najpoważniejszym kryzysie… To, co najważniejsze, to jednogłośnie podkreślona wola wszystkich państw, że UE musi być razem, że musimy przygotować się do wyciągnięcia wniosków z tego, co stało się z Wielkiej Brytanii. Że potrzebny jest namysł, co do tego, jak powinny toczyć się następne rozmowy". 

O dyskusji ws Brexitu Premier mówiła: - Dla Polski jest bardzo ważne, by wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii, by nie przejść do porządku dziennego nad wynikiem referendum, tylko naprawić błędy, które zostały popełnione i myśleć o przyszłości". 

O relacji Wielka Brytania -Polska po Brexicie: "Na pewno rząd polski będzie zabiegał, by prawa dla Polaków zostały zachowane. Taka, mam wrażenie, jest też wola Davida Camerona. Natomiast Cameron podał się do dymisji, ma podać się do dymisji i jasno mówi, że to następny premier będzie prowadził rozmowy". 

lop/wpolityce.pl