"Z tego zakładu polska armia, dla wojsk obrony terytorialnej zamówiła pierwszych sto pojazdów, z opcją na zakup dodatkowych czterystu. To jest coś, na co długo czekaliśmy" – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w fabryce Jelcz – Laskowice.

Nowoczesny i rentowny przemysł zbrojeniowy

"Zmiany, które widzę w tym zakładzie idą w dobrym kierunku. Chcemy, żeby polski przemysł zbrojeniowy za kilka lat cieszył się uznaniem na całym świecie"– podkreślił szef rządu.

Zwrócił uwagę, że zakłady Jelcz-Laskowice jeszcze kilka lat temu wychodziły ledwie na zero. "Znam te zakłady jeszcze z dawnej przeszłości i cieszę się, że stały się zakładami rentownymi, coraz bardziej nowoczesnymi" – powiedział Mateusz Morawiecki.

Jak zaznaczył, obecnie inżynierowie z fabryki Jelcza przebywają w Stanach Zjednoczonych, gdzie omawiają szczegóły podpisanego niedawno programu Wisła na zakup baterii rakiet Patriot. "Widać wyraźnie, że ta nowoczesność z doświadczeniem idzie w parze i tworzy się coś pięknego. Procent polskich części w tych tutaj tworzonych, produkowanych, montowanych samochodach jest coraz większy" – podsumował prezes Rady Ministrów.

Bezpieczne społeczeństwo

"Rząd Prawa i Sprawiedliwości stara się przede wszystkim zapewnić Polakom bezpieczeństwo" – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Jak zaznaczył, by to osiągnąć trzeba przede wszystkim połączyć kilka elementów architektury gospodarczej, społecznej i zbrojeniowej na mapie gospodarczej Polski. I to tutaj w Jelczu - Laskowicach udało się znakomicie.

dam/premier.gov.pl