„Czechy w żadnym przypadku nie opuszczą swoich sojuszników” - zadeklarował premier Czech Andrej Babisz komentując głosowanie rezolucji przeciwko Węgrom w Parlamencie Europejskim.

Babisz zdecydowanie odciął się od kilku europosłów swojego ugrupowania, którzy zagłosowali za uruchomieniem art. 7 unijnego traktatu.

„Chcę jednoznacznie zdystansować się od głosowania naszych europosłów. Nie podzielam ich poglądu i sam bym tak nie głosował. Wszystko uważam za atak na wyśmienicie funkcjonujący blok V4 (Grupa Wyszehradzka), który zmiażdżył uchodźcze kwoty i krytykuje projekt budżetu unijnego skandalicznie proponującego wzrost wydatków na struktury UE po odejściu Wielkiej Brytanii” - mówił premier Czech w wywiadzie dla dziennika Pravo.

Andrej Babisz jednoznacznie skrytykował decyzję Parlamentu Europejskiego. Zauważył, że Polska i Węgry nigdy nie powinny stać się powodem debat, a już tym bardziej rezolucji.

„Kto wie, czy na podstawie kłamliwych informacji to samo nie może spotkać Czech” - mówił Babisz i dodał „ktoś stale szerzy dezinformacje o tym, że jest u nas jakieś zagrożenie demokracji”.

mor/PAP/Fronda.pl