Patriarcha kijowski (niekanoniczny) Filaret w liście do duchowego zwierzchnika prawosławia, patriarchy Konstantynopola nie tylko odrzucił wszystkie zarzuty Moskwy, ale także porównał Cyryla do Hitlera. „Po raz piewszy od czasó nazistowskiego führera Hitlera zetknęliśmy się z tak nadzwyczajną pod względem cynizmu i kłamstwa propagandą przeciwko Ukrainie. To właśnie przez nią za pomocą wszystkich niemal środków społecznej informacji Rosja próbuje przekonać świat o sprawiedliwości swoich działań” - napisał patriarcha Filaret.

W liście odrzucone zostały także zarzuty Cyryla o relijnych źródłach konfliktu na Ukrainie. - To propaganda – podkreśla Filaret. - W ukraińskiej armii służą wierni wszystkich wyznań i narodowości, które żyją na Ukrainie – podkreślił patriarcha kijowski, odnosząc się w ten sposób do sugestii, że w Donbasie to unici i niekanoniczni prawosławni walczą z patriarchatem moskiewskim.

Ale zarzut propagandy wobec moskiewskiego prawosławia nie jest jedynym, jaki formułuje w liście do patriarchy Bartłomieja patriarcha Filaret. „Niestety, nie są wyjątkiem sytuacje, gdy w świątyniach patriarchatu moskiewskiego znajdowane są składy broni, a także udzielane jest wsparcie terrorystom, żywi się ich i udziela pomocy, a także okazuje moralne wsparcie ich przestępczym działaniom przeciwko Ukrainie” - napisał Filaret. I niestety słowa te pokazują, że do wojny z Ukrainą Putin zdecydował się rzucić także moskiewskie prawosławie.

Tomasz P. Terlikowski