Wygląda na to, że francuski prezydent Emmanuel Macron nie dotrwa do końca kadencji i Francję czekają przyspieszone wybory. Jak wynika z najnowszego sondażu, aż 75 proc. Francuzów jest niezadowolonych z jego rządów. Ludzie chcą, by Paryż prowadził politykę umożliwiającą im zwiększenie dochodów. Tymczasem słyszą raczej o podwyżkach.

Co więcej ponad połowa ankietowanych Francuzów uważa, że protesty ,,żółtych kamizelek'' powinny być dalej kontynuowane.

Demonstranci domagali się w nich wycofania podatków od paliw (to uzyskano), a także podniesienia płac, emerytur i zasiłków dla bezrobotnych. 

Wcześniej sondaż na temat popularności Macrona publikowano w kwietniu; wówczas źle oceniało rządy Macrona 59 proc. badanych.

bb/pap, fronda.pl