Niby nie u nas a jednak bardzo blisko

Codziennie począwszy od wyspy Kos przez Macedonię, Węgry itd. przemieszczają się tysiące imigrantów. Wydaje się że nie mają nic do stracenia, gdyż często przepłacają to życiem.

Polsce może nie grozi bezpośredni zalew przybyszów ze Wschodu, jednak naszym zachodnim sąsiadom na pewno. Tylko jedna kraina Niemiec ma ich przyjąć aż 200 tysięcy! Z tego powodu władze Nadrenii Północnej zapowiedziały konfiskatę mieszkań.

Na chwilę obecną władze są bezsilne, imigranci koczują gdzie to tylko możliwe: w halach sportowych, na dworcach, w namiotach. Tego typu warunków nie można przecież znieść bez końca, Kolonię i okoliczne miasta czeka więc mała rewolucja, jakie to przyniesie owoce w przyszłości?

Niby to nie „u nas” ale przecież z Niemiec do Polski już tylko jeden krok. Władze niemieckie szacują, że do końca roku wniosek o azyl złoży w Niemczech około 750 tysięcy osób.

 

TW