- Będę zawsze opowiadać się za tym, żeby każdy człowiek miał prawo do życia, żeby nikogo z tego prawa nie wyłączano. Żeby nie odbierano człowieczeństwa definiując - w tym momencie to już nie jest człowiek albo ten człowiek nim nie jest. To jest praktyka jak za czasów nazistowskich. Kiedyś mieliśmy podludzi, a dziś mamy przedludzi - mówiła w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Anna Siarkowska (Kukiz'15).

- Mamy do czynienia z sytuacją, w której obowiązujący stan prawny, który zgodnie z konstytucją powinien gwarantować każdemu człowiekowi prawo do życia, pewne grupy ludzi spod tej ochrony wyłącza. Wyłączone są dzieci, które są chore, czyli osoby niepełnosprawne, także osoby, które poczęły się w takich a nie innych okolicznościach. Czyli same okoliczności poczęcia już wpływają na przyznanie (tej ochrony życia - przyp. red.) - tłumaczyła Anna Siarkowska

- Mamy do czynienia z sytuacją, w której gwałciciel dostaje dwa lata pozbawienia wolności, a dziecko poczęte w wyniku gwałtu - dostaje wyrok śmierci. Czy dzieci z zespołem Downa są gorszymi ludźmi niż my? Czy mają prawo do życia? Jak to się dzieje, że zgodnie z obowiązującym prawem 95 proc. aborcji, to są aborcje eugeniczne, spowodowane tym, że dziecko ma zespół Downa - dodawała.

- Czy takie prawo jest sprawiedliwe? Czy tylko na takiej podstawie, że stwierdzamy, że ktoś jest niepełnosprawny, że jego komfort życia będzie gorszy niż nasz, to w takim razie ta osoba nie ma prawa do życia? Uważam, że takie prawo jest ogromnie niesprawiedliwe - powiedziała parlamentarzystka klubu Pawła Kukiza.

Siarkowska dodawała, że "prawo kobiety do wyboru jest jednak ograniczone prawem drugiego człowieka do życia".

- Mamy dwa dobra, które musimy zważyć. Każdy ma prawo do życia, nikt nie może go nikomu zabierać. A ustawa, która zabiera to prawo do życia, jest ogromnie niesprawiedliwa - przekonywała.

- Będę zawsze opowiadać się za tym, żeby każdy człowiek miał prawo do życia, żeby nikogo z tego prawa nie wyłączano. Żeby nie odbierano człowieczeństwa definiując - w tym momencie to już nie jest człowiek albo ten człowiek nim nie jest. To jest praktyka, jak za czasów nazistowskich. Kiedyś mieliśmy podludzi, a dziś mamy przedludzi - podkreślała Siarkowska.

gb/wp.pl