Eryk Łażewski, Fronda.pl: Dzień dobry! Zbliża się strajk nauczycieli organizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) [wywiad przeprowadzony został przed rozpocząciem strajku - red.]. Platforma Obywatelska obiecuje, że po dojściu do władzy spełni postulat ZNP, czyli da tysiąc złotych podwyżki pensji zasadniczej. Czy uważa Pan, że Platforma dałaby radę to zrobić? Jest przecież znana przynajmniej z nieudolności w rządzeniu.

Arkadiusz Czartoryski, Poseł PiS: To jest po prostu kłamstwo dlatego, że Platforma Obywatelska miała czas, miała osiem lat na to, żeby taką podwyżkę dać. I nie tylko, że nie dała, to jeszcze najbardziej przykre z tego wszystkiego jest to, że to takie dwulicowe: pan Broniarz ściśle współpracował i współpracuje z członkami Platformy Obywatelskiej: chodził na marsze razem z Platformą Obywatelską, spotykał się w ich siedzibie. I teraz sytuacja jest taka, że dobrze, żeby odpowiedziała Platforma, dlaczego w jej czasach nie było tych podwyżek i nie było zapowiedzi takich generalnych strajków w trakcie egzaminów. To ewidentnie po prostu świadczy o tym, że to jest fałszywe gadanie. Mało tego, Platforma Obywatelska nie tylko, że nie dała podwyżek, ale ja sam na własnej skórze odczułem to, że w czasach Platformy Obywatelskiej setki szkół zniknęło z mapy szkolnej w Polsce (w moim biurze poselskim mogę nawet wskazać, które szkoły zniknęły w moim powiecie). Zamykali szkoły i jakoś tych strajków nie było: jedna po drugiej, jedna po drugiej szkoły były zamykane przez te osiem lat. Dotknęło to prawie dwóch tysięcy szkół i nauczyciele byli zwalniani z pracy, in gremio byli zwalniani: wszyscy. Prawo i Sprawiedliwość zatrzymało zwalnianie nauczycieli. Mało tego, całkowicie zatrzymało likwidację szkół. Mało tego, proponuje podwyżki. A więc tutaj Platforma Obywatelska w tej chwili straciła okazję, żeby siedzieć cicho.

Jest też platformerska obietnica zachowania  500+. A przecież za rządów PO była słynna luka vatowska, której zasypanie dopiero przez rząd Prawa i Sprawiedliwości umożliwiło sfinansowanie programu 500+ i innych programów socjalnych. Co Pan powie na taką obietnicę? Czy ona jest wiarygodna?

Jeżeli chodzi  w ogóle o program Platformy Obywatelskiej, to mamy tu pewien problem, bo oczekujemy programu, oczekujemy własnych propozycji programowych Platformy Obywatelskiej, a niestety poza związkami partnerskimi, poza promocją LGBT, nikt nie jest w stanie doszukać się jakichś pomysłów programowych. A więc Platforma Obywatelska odnosi się do tych punktów programowych, które już zostały wprowadzone: 500+ zostało wprowadzone. I żadna łaska, żadna chwała, że Platforma Obywatelska teraz twierdzi, że zachowa te 500+. Ale pamiętamy słynne słowa Rostowskiego, który powiedział, że 500+ jest niemożliwe, bo pieniędzy na to w budżecie nie ma i pieniędzy na to nie będzie! Powiedział to bardzo wyraźnie  Minister Finansów z rządu Platformy Obywatelskiej, a zatem Platforma Obywatelska ponownie i w tej kwestii lepiej, żeby się nie odzywała, bo jest absolutnie niewiarygodna.

A więc, uważa Pan, że gdyby Platforma doszła do władzy, to programy socjalne PiS-u będą usunięte?

Jest to bardzo prawdopodobne, dlatego, że raz już Platforma Obywatelska oszukała, mówiąc, że nie podniesie wieku emerytalnego. Jak tylko doszła do władzy, podniosła wiek emerytalny i kobiet i mężczyzn do sześćdziesiątego siódmego roku życia. Mówiła, że nie podniesie podatków, a podniosła na przykład VAT z dwudziestu dwóch procent na dwadzieścia trzy. Mało tego, dochody z VAT-u w czasach Platformy Obywatelskiej były znacznie niższe. Jeżeli Pan mówi właśnie o tej luce, to warto przypomnieć, że w czasach Donalda Tuska (kiedy on był premierem), VAT spływał w wielkości dziewięćdziesięciu kilku miliardów. W roku 2015 to było nieco ponad sto dziesięć miliardów, a teraz mamy kwotę, która zbliża się do stu osiemdziesięciu miliardów. A więc była ogromna luka vatowska, i w tym względzie Platforma Obywatelska oczywiście nie miała pieniędzy. A jest pytanie, co się działo z tymi pieniędzmi.

Prawdopodobnie mieli je przestępcy.

Bez najmniejszych wątpliwości mafie vatowskie wyłudzały pieniądze z VAT-u, nie płaciły go. Były też „karuzele podatkowe”, był fikcyjny eksport – import do krajów ościennych i pobieranie z rachunku vatowskiego nie należnych pieniędzy, bo Platforma  sobie z tym po prostu nie radziła.

A jak Pan sądzi – po badaniach komisji vatowskiej – czy to było tylko takie nie radzenie sobie, czy może jednak coś więcej: jakieś świadome przymykanie oka?

Nie ulega wątpliwości, że w czasach Platformy Obywatelskiej najróżniejsze wydarzenia miały miejsce. W moim odczuciu, ze świadomością czołowych polityków Platformy Obywatelskiej. Ze świadomością! A potwierdziła to jedna z pań, wiceminister finansów na przesłuchaniach komisji vatowskiej. Potwierdziła, że ta świadomość w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, że te pieniądze znikają, była. Niestety, Platforma Obywatelska przymykała na to wszystko, co się działo, oko. Ciekawe z jakich powodów? Czy to, z powodów takich, że zbyt dużo zwolenników Platformy Obywatelskiej wpływało na decyzje polityków Platformy Obywatelskiej, czy też powodu takiego zwykłego nieudacznictwa, czy też z innych powodów?

Podobnie, Platforma „przymykała oko” na ówczesny obrót paliwami. Dzisiaj widzimy, że można jednak skontrolować więcej, niż jedną cysternę na rok. I efekt jest taki, że przemyt paliw i nie płacenie podatków za paliwa zostały zatrzymane. W ogromnym stopniu zostały zatrzymane. Na pewno przestępczość w tym zakresie istnieje, ale  zostało to ogromnie ograniczone.

A ja chciałbym jeszcze wspomnieć pierwsze expose Donalda Tuska. Ono było długie, wielogodzinne. Było tam mnóstwo różnych obietnic. Niech Pan powie naszym czytelnikom, czy one zostały spełnione?

Już tak dokładnie tego całego przemówienia Donalda Tuska nie pamiętam, ale bez wątpienia pamiętam słowa, które mówił: „Jeżeli ktoś z moich ministrów poważy się na pomysł podniesienia podatków, to już nie będzie ministrem”. Podatki niestety nie spadały w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, przybywały nowe, a te, które były, rosły. Przeciwnie, to w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości rożne daniny publiczne maleją, a na przykład kwota wolna od podatku systematycznie rośnie. Ja wiem, że może jeszcze wiele osób zwrócić uwagę, że kwota wolna od podatku za wolno rośnie, ale jednak ona rośnie! I w tym roku kwota wolna od podatku znowu będzie powiększona. A na przykład, jeżeli chodzi o ludzi do dwudziestego szóstego roku życia, to podatek PIT będzie wynosił zero. A na przykład, znowu będzie obniżany podatek CIT. A więc tutaj Platforma Obywatelska, po tym expose Donalda Tuska, była zupełnie ale to zupełnie niewiarygodna.

No właśnie! Czy można więc powiedzieć, że tak jak za Tuska, tak będzie i za Schetyny: słowa sobie, a czyny sobie?

Tak, tak: słowa sobie, a czyny sobie!

W przypadku Prawa i Sprawiedliwości jest natomiast integracja: czyny odpowiadają słowom.

Warto tutaj powiedzieć, że te pomysły programowe, które pojawiły się w roku 2015 (podczas kampanii wyborczej), zostały zrealizowane wszystkie (z wyjątkiem jednego). Myślę tu na przykład o przywróceniu wieku emerytalnego, ale też o innych: chociażby o lekach dla seniorów. Ale też i inne pomysły, chociażby oświata. Natomiast trzeba powiedzieć też, że jeżeli chodzi o reformę wymiaru sprawiedliwości, po części udało się nasze postulaty zrealizować. Ale wiemy, jaki był opór , chociażby ze strony polityków z Brukseli, nawet wykraczający poza kompetencje Brukseli. A więc problemy z realizacją tych postulatów programowych, były obiektywnie utrudnione. Natomiast wszystkie pozostałe punkty programowe były po kolei realizowane bardzo konsekwentnie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. I potem była tak zwana „pierwsza piątka Morawieckiego”. I teraz ta kolejna piątka zwana „piątką Kaczyńskiego” tym większe ma szanse na realizację, że to zostało wypowiedziane przez Prawo i Sprawiedliwość.

Rozumiem i życzę kolejnych sukcesów. Dziękuję bardzo.