Sondaż przeprowadzony na brytyjskich 18-latkach wskazuje jasno: według młodzieży pornografia sprawia, że dewiacyjne zachowania znane z lubieżnych filmów są przenoszone do własnej aktywności seksualnej jej fanów.

Fatalne skutki ma także edukacja seksualna: młodzi Brytyjczycy przyznają, że przedstawia ona rozwiązłość jako normę, a to sprawia, że czują presję na rozpoczęcie aktywności seksualnej wcześniej, niż sami by tego chcieli.

Sondaż został przeprowadzony przez Institute of Public Policy Research. Dane jakie zebrali badacze można zobaczyć klikając tutaj.

„Te dane pokazują, że obrazy pornograficzne są w życiu nastolatków rozpowszechnione, a zwłaszcza młode kobiety są dokładnie świadome, jak mogą być groźne” – mówi Dalia Ben-Galim z IPPR.

77 proc. z przebadanych nastolatek przyznaje, że „pornografia prowadzi do presji na dziewczyny i młode kobiety, by wyglądały w konkretny sposób”. 75 proc. uważa, że pornografia nakłania do konkretnych seksualnych zachowań.

Aż 80 proc. ankietowanych przyznaje, że w Internecie można zbyt łatwo trafić na treści pornograficzne. 70 proc. przyznaje, że w ich szkołach oglądanie pornografii uchodziło za „typowe”. Aż 46 proc. mówi ponadto, że wysyłanie sobie pornograficznych zdjęć lub filmów jest „częścią codziennego życia nastolatków”.

Co więcej 60 proc. badanych twierdzi, że powszechność pornografii komplikowała w ich przypadku proces dorastania. 72 proc. przyznaje, że pornografia „prowadzi do nierealistycznego podejścia do seksu”, a 70 proc. twierdzi, że pornografia zachęca społeczeństwo, by postrzegać kobiety jako obiekty seksualne.

Badana młodzież krytykowała także edukację seksualną, z jaką miała do czynienia w szkole.

Jedna z pytanych 18-latek odpowiedziała, że „zawsze czuła się naciskana przez nauczycieli”; chciano jej wpoić, że „seks jest normalny, musi tylko być bezpieczny”. Działo się tak, chociaż dziewczyna „nie była zainteresowana uprawianiem seksu w tamtym czasie i była szczęśliwa oczekując na właściwą do tego osobę”.

bjad/lsn