Jak wiemy politycy lubują się w mówieniu o moralności, sumieniu i etyce, ale tak jest tylko przed kamerami... Kiedy nie ma w pobliżu dziennikarzy, zachowują się różnie.

O "brudnych" zainteresowaniach w brytyjskim parlamencie pisze "Daily Mail". Okazało się, że aż ćwierć miliona razy usiłowano wejść na internetowe strony "dla dorosłych".

- Brytyjscy parlamentarzyści, pracownicy i goście Pałacu Westminsterskiego w 2014 roku 250 tys. razy próbowali wejść na strony z pornografią korzystając z Internetu w budynku obrad!" - pisze fakt.pl cytujący publikację Daily Mirror.

Politykom nie udało się obejrzeć odrażających nagrań, ponieważ sieć komputerowa w brytyjskim parlamencie blokuje wejścia na takie strony. Jednak odnotowuje każdą próbę.

Jak informuje "Daily Mirror", "w 2014 roku z komputerów w Pałacu Westminsterskim wykonano ok. 250 tys. nieudanych prób wejścia na strony internetowe z treściami pornograficznymi".

KZ/Niezalezna.pl