Badanie Instytutu Gallupa przeprowadzone było na grupie 133 tys. osób ze 135 państw. Badani mieli określić poziom swego samopoczucia w trzech obszarach: społecznym, finansowym, zdrowotnym, wspólnotowym oraz poczucia sensu. Wyniki badań w których wzięli udział Polacy pokazują, że najbardziej powodzi nam się w sferze finansowej – tak uważa 31% badanych, 26% cieszy się z relacji ze swoimi bliskimi, 21% nie na powodów by narzekać na zdrowie. Z odpowiedzi ankietowanych wynika jednak, że aż 53 proc. cierpi na brak poczucia sensu życia, a 29% przyznało, że cierpi z powodu braku motywacji. 


Wyniki sondażu Gallupa pokazują, że jako naród jesteśmy już bardzo wysoko w piramidzie potrzeb Maslowa. Zgodnie z tą teorią naukową, gdy nasze bardziej podstawowe potrzeby zostaną zaspokojone, koncentrujemy się na działaniach związanych z potrzebami wyższego rzędu, takimi właśnie jak samorealizacja. To jednak – nie zaspakaja naszego pragnienia szczęścia.

Inne badania instytutu Gallupa przeprowadzone w 2011 r. pokazują, że ludzie religijni są bardziej zadowoleni z życia. Oto, do czego prowadzi postępująca sekularyzacja życia w Polsce – mimo że powodzi nam się coraz lepiej, czujemy się coraz bardziej zagubieni.

ed/NaTemat.pl