Agnieszka Pomaska z PO poparła przeprowadzenie debaty o Polsce na forum Rady Europy. Później była przeciw dyskusji o sytuacji kobiet w Niemczech. „Pomyłka” - tłumaczy posłanka.

 

Z 17 polskich delegatów do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy tylko dwoje głosowało za przeprowadzeniem na jego forum debaty o sytuacji w Polsce. Byli to posłowie PO Agnieszka Pomaska i Andrzej Halicki.

„Nie bardzo rozumiem dlaczego PiS i zwolennicy tak bardzo boją się debaty o Polsce na forum Rady Europy. Tak słabą reprezentację tam wysłali?” - pisała później na twitterze Pomaska.

„Bo sami twierdziliście, że debata szkodzi Polsce” - odpowiedziała jej blogerka Kataryna.

„Szkodzi jej prowokowanie do niej przez działania polskiego rządu, nie sam fakt jej odbywania się” - wyjaśniła posłanka PO.

Jak się okazuje, Pomaska oddała wczoraj także drugi zastanawiający głos. Opowiedziała się przeciwko zorganizowaniu w Zgromadzeniu dyskusji na temat „ochrony kobiet i rzetelnego informowania o faktach” w związku z wydarzeniami w Kolonii i innych miastach Niemiec. Dlaczego Agnieszka Pomaska nie życzy sobie debaty o atakach islamistów na Niemki?

„To moje pierwsze głosowania na RE. Pomyłka:/” - napisała na swoim oficjalnym profilu posłanka Platformy Obywatelskiej.

 

KJ/twitter.com