Warszawski sąd zabrał dzieci Polce, która uciekła z Brazylii do kraju przed mężem alkoholikiem. Dwie córeczki mają teraz trafić w jego ręce, na co matka nie chce się jednak zgodzić. Interweniuje prokuratura i wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Pani Ewelina swojego przyszłego męża poznała w Londynie. Wyjechała z nim do Brazylii, tam urodziły się ich dwie córki - mają polskie i brazylijskie obywatelstwo. Mąż jednak zaczął robić problemy. Awantury, alkohol, przemoc... Ewelina uciekła i w 2016 roku wróciła do Polski. Ale okazało się, że sądy nie staną bynajmniej po jej stronie.

Brazylijczyk złożył wnioski do Sądu Rejonowego w Wołominie oraz Okręgowego Warszawa-Praga o wydanie mu dzieci. Pierwszy uznał, że tak nie należy, drugi, że owszem, trzeba. Właśnie dziś, 14 lipca, pani Ewelina powinna oddać dzieci mężowi. Przeciwko temu walczy jednak Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, w której ocenie biorąc pod uwagę dobro dzieci nie należy wydawać ich do Brazylii. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Sprawiedliwości. Wiceminister Michał Wójcik planuje mediacje. Wyrok sądu jest jednak prawomocny i Brazylijczyk może z pomocą policji odebrać dzieci. 

"Mąż znowu będzie mnie bił, poniżał, imprezował. Nie mam zamiaru znowu przeżywać tego piekła i nie chcę, by dzieci dorastały w takich warunkach" - mówi pani Ewelina, zapewniając, że dzieci nie odda.

mod/tvp info