Wojciech Cejrowski odniósł się do Facebooku do decyzji rządu o dopisaniu do PKB zysków z... narkotyków, prostytucji i td.

"W tej sytuacji rząd polski ustawił sam siebie na pozycji alfonsa,
dealera narkotyków itd. Zawstydzające. No ale do tego, by coś było zawstydzające, trzeba mieć poczucie przyzwoitości" - stwierdził podróżnik. 

"Gdyby ktoś z Państwa nie bardzo rozumiał w czym problem, to może taki przykład rozjaśni sytuację:
Rozmowy polityków nagrane przez kelnerów się nie liczą, gdyż
podsłuchy były nielegalne, ale jednocześnie dochody z prostytucji i handlu narkotykami liczą się, pomimo, że są nielegalne.To tyle na temat tej władzy" - zakończył Cejrowski. 

MaR/bjad/facebook