UOKiK sprawdził, ile na warzywach i owocach zarabiają producenci żywności, pośrednicy i sieci handlowe. Okazało się, że w skrajnych przypadkach rolnik otrzymuje jedynie kilkanaście procent ceny na półce. Ponadto urząd wydał decyzję, która poprawia sytuację plantatorów buraków cukrowych.

"W trakcie codziennych zakupów wiele osób zastanawia się od czego zależy cena owoców i warzyw, którą widzą na półce. Postanowiliśmy sprawdzić, kto najwięcej zarabia na tych produktach. Wyniki w dużej mierze potwierdzają to o czym od dawna mówią rolnicy - że ich zarobek jest niewielki w porównaniu do ostatecznej ceny. W niektórych przypadkach było to zaledwie kilkanaście procent" - powiedział prezes UOKiK, Marek Niechciał.

UOKiK przeprowadził badanie, by dowiedzieć się, jak wiele w istocie otrzymuje rolnik.

"Zbadaliśmy ceny wybranej partii produktu w sklepie, a następnie po fakturach, poprzez pośredników doszliśmy do rolników. Analiza dotyczyła produktów w pięciu sklepach należących do sieci: Auchan, Biedronka, Carrefour, Lidl i Tesco. Przeprowadziły ją Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej w Krakowie, Warszawie i Poznaniu. Kontrolerzy sprawdzali aktualne wówczas ceny cebuli, ziemniaków i jabłek oraz wakacyjne stawki za wiśnie i maliny" - podał Urząd.

Najwięcej zabierają pośrednicy, ich zysk w przypadku jabłek wahał się od 10 do nawet 700 procent. Zysk sklepów - od 9 do 27 procent. Bywało i tak, że sadownik za kilogram jabłek zarabiał 28 groszy, choć w sklepie kosztowały one 2 złote.

bsw/portalspozywczy.pl