Komisja złożona z ekspertów bada, skąd wzięło się wgniecenie w kadłubie F-16 z bazy w Krzesinach, które zauważono po jednym z wrześniowych lotów – poinformował w rozmowie z portalem tvp.info zastępca rzecznika prasowego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pietrzak. Według „Głosu Wielkopolski” F-16 mógł zderzyć się z dronem.

– Najprawdopodobniej myśliwiec zderzył się w trakcie wykonywanego lotu szkoleniowego ze statkiem powietrznym niewiadomego pochodzenia – powiedział w rozmowie z „Głosem Wielkopolski” mjr Dariusz Rojewski z lotniska w Krzesinach. Gazeta pisze o „groźnym incydencie” i uszkodzonym poszyciu myśliwca. Płk Marek Pietrzak potwierdził w rozmowie z TVP Info, że po jednym z lotów mechanicy zauważyli w kadłubie wgniecenie, ale określa je jako „delikatne”. Na przesądził, że to efekt zderzenia z dronem. – To zbyt daleko posunięte stwierdzenie – uciął Pietrzak. 

Przekazał, że powołano złożoną z ekspertów komisję, która – pod kierownictwem oficerów z bazy w Krzesinach – wyjaśnia tę sprawę.

mm/ TVP Info