To już XI posiedzenie Sejmu obecnej kadencji. Punktem nr 1 na liście porządku obrad jest flagowy projekt rządu PiS - "Rodzina 500+". Projekt przewiduje wsparcie finansowe w wysokości 500 zł dla każdej rodziny, poczynając od drugiego dziecka. W przypadku rodzin z jedną pociechą przyjęto kryterium dochodowe w wysokości 800 zł na członka rodziny (1200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego).

Założenia projektu uzasadnia przed posłami minister pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbietę Rafalską. Minister przekonywała, że projekt jest realizacją obietnicy wyborczej i dowodem na wiarygodność rządu. – Ale to także wyraz troski polskiego państwa o losy wspólnoty, jej teraźniejszość i przyszłość. (...) To ważny projekt na który czeka się latami, projekt historyczny – wskazywała Rafalska. Minister podkreśliła, że dane demograficzne pokazują, że jako naród wymieramy. – Jeśli nic z tym nie zrobimy, będzie jeszcze gorzej niż prognozuje GUS – stwierdziła.

Rafalska przywołała także raport NIK wg którego młodzi Polacy nie zakładają rodzin z przyczyn ekonomicznych, ich sytuacja finansowa jest niewystarczająca lub boją się jej nagłego pogorszenia. W raporcie zawarto także ocenę, że polityka rodzinna za poprzednich rządów właściwie w ogóle nie istniała. Minister tłumaczyła, że właśnie program 500+ ma pomóc młodym Polakom w podjęciu decyzji o potomstwie.

Podczas trwającego posiedzenia Sejmu, posłowie zajmą się również projektem zmiany konstytucji w zakresie Trybunału Konstytucyjnego. Kukiz'15 proponuje, aby sędziowie TK byli wybierani większością kwalifikowaną 2/3 głosów. Postuluje też zwiększenie składu Trybunału z 15 do 18 członków oraz wyłączenie orzekania o zgodności ustawy o TK z konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny i przyznanie tej kompetencji Sądowi Najwyższemu.

Parlamentarzyści pochylą także nad kwestią odbierania rodzinom dzieci z powodu ubóstwa. Problem ten był wielokrotnie podnoszony przez PiS w czasie kampanii wyborczej.

mko/sejm.gov.pl