Sejm zgodził się dziś na przekop Mierzei Wiślanej. To fundamentalny projekt dla polskiej gospodarki. Dzięki niemu skończy się rosyjska blokada Zalewu Wiślanego. Za projektem zagłosowało 401 posłów, przeciw 9, 18 wstrzymało się od głosu. Teraz sprawą Mierzei zajmie się Senat.

Budowa kanału ma rozpocząć się w roku 2018 a zakończyć po czterech latach. Koszt tej inwestycji wyniesie 880 mln złotych. Finansować będzie ją państwo polskie.

Żeglowny kanał będzie mieć 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Dzięki temu do portu w Elblągu będą mogły wpływać jednoski o zanurzeniu do 4 metrów, długości 100 metrów i szerokości 2 metrów.

"Port w Elblągu po wykonaniu kanału żeglugowego przez Mierzeję ma stać się piątym portem pełnomorskim w Polsce, po Szczecinie, Świnoujściu, Gdyni i Gdańsku. Wszyscy na tym skorzystamy. Jeśli Federacja Rosyjska będzie chciała, także na tym skorzysta" - powiedział jeszcze przed głosowaniem w Sejmie wiceminister gospodarki morskiej i żeglugki śródlądowej, Grzegorz Witkowski.
Obecnie brane pod uwagę są 4 lokalizacje przekopu. Pomóc w podjęciu decyzji ma firma, która przygotuje dokumentację projektową inwestycji.

Zdaniem posła PiS Jerzego Wilka przy realizacji inwestycji oraz obsłudze kanału i pogłębianiu torów wodnych zatrudnienie znajdzie 3000 osób. Do tego powstaną też nowe miejsca pracy w portach i marinach w Elblągu, Suchaczu, Tolkmicku, Fromborku, Stegnie, Sztutowie i Krynicy Morskiej.

Obecnie Federacja Rosyjska ogranicza dostęp do Zalewu Wiślanego przez cieśninę Pilawską. Stąd projekt ma szczególny wymiar. Przeciwko niemu protestują oczywiście ekolodzy a także mieszkańcy Krynicy Morskiej.

kk/tvn24bis.pl