- Polska rodzina twierdzi, że została zaatakowana przez dwóch afgańskich uchodźców w niemieckim Schwedt. Do zdarzenia miało dojść we wtorek - informuje Radio Szczecin.

Jak twierdzi Bartosz Lisner, w trakcie rodzinnego spaceru zostali zaczepienie przez dwóch ok. 30 - letnich Afgańczyków. Mężczyzna szedł wraz z żoną i ich siedmiomiesięcznym dzieckiem.

Zdaniem Lisnera, byli to mieszkańcy pobliskiego ośrodka dla uchodźców.

Jak relacjonuje Polak, Afgańczycy zaczęli ich wyzywać, a później bić.

- Pierwszy dostałem. We dwóch powalili mnie na ziemię. Nie pamiętam dokładnie wszystkiego, bo uderzyłem głową o beton, chwilę byłem nieprzytomny. Dostali parę ciosów od żony - mówi pan Bartosz w rozmowie z Radiem Szczecin.

Mężczyzna dodaje, że na miejsce bójki przyjechała policja, ale nie aresztowała Afgańczyków.

tg/Radio Szczecin