"Premier zarządza pogrzeb państwowy zgodnie z własnym uznaniem. Jeśli dziewczyna zginęła w trakcie misji, a premier uznała, że był to szczególny przypadek, to istnieje taka możliwość" – powiedział w rozmowie z tvp.info dr Janusz Sibora, ekspert ds. protokolarnych. W czwartek premier Beata Szydło zdecydowała, że pogrzeb zamordowanej w Boliwii wolontariuszki Heleny Kmieć będzie miał charakter państwowy.

Uroczystości pogrzebowe zamordowanej 24 stycznia w Cochabamba w Boliwii wolontariuszki misyjnej Heleny Kmieć odbędą się w Trzebini i Libiążu. W sobotę w sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej w Trzebini o godz. 19.30 odbędzie się czuwanie modlitewne, składające się z mszy i modlitwy przy trumnie. Zakończy się o godz. 21 Apelem Jasnogórskim. W czuwaniu wezmą udział salwatoriańscy wolontariusze misyjni z całej Polski.

W niedzielę o godz. 15 w kościele św. Barbary w Libiążu rozpocznie się msza pogrzebowa, której przewodniczył będzie kard. Stanisław Dziwisz, w koncelebrze bp. Jana Zająca oraz innych duchownych. Kazanie wygłosi ks. prałat Franciszek Ślusarczyk, kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

Helena zostanie pochowane na cmentarzu komunalnym, który znajduje się nieopodal kościoła parafialnego w Libiążu.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował w czwartek na Twitterze, że niedzielne uroczystości będą miały rangę państwową, a premier Beatę Szydło będzie na nich reprezentować szefowa kancelarii min. Beata Kempa. – Decyzję o państwowym pogrzebie podejmuje nie prezydent, ale premier. Jeśli pani Szydło uznała, że przypadek Heleny Kmieć był szczególnym i podczas tej misji przyczyniła się szczególnie dla naszego kraju, to miała prawo podjąć taką decyzję – mówi dr Sibora.

W ostatnim czasie pogrzeb o charakterze państwowym miał także polski kierowca, który zginął w zamachu w Berlinie (woj. zachodniopomorskie). Zmarłego, oprócz rodziny i bliskich, pożegnał obecny na ceremonii prezydent Andrzej Duda, a list kondolencyjny w kościele w imieniu premier Szydło odczytała Beata Kempa. Wśród osób zasłużonych dla kraju, którym również zorganizowano pogrzeb państwowy, byli Danuta Siedzikówna „Inka” oraz Feliks Selmanowicz „Zagańczyk”. Uroczystości odbyły się w sierpniu ubiegłego roku. W styczniu tego roku pogrzeb o charakterze państwowym miał Longin Komołowski, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska, członek „Solidarności” i wicepremier w rządzie Jerzego Buzka.

emde/tvp.info