1. W ostatni piątek w komunikacie Główny Urząd Statystyczny (GUS), podał szacunek PKB w III kwartale tego roku, z którego wynika, że niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego), wzrósł realnie aż o 5,1% w stosunku do III kwartału 2017 roku.

Wzrost PKB w III kwartale jest, więc podobny jak niż w II kwartale, wtedy PKB niewyrównany sezonowo, wzrósł także o 5,1% w porównaniu z II kwartałem 2017, co oznacza, że przez wszystkie 3 kwartały tego roku polska gospodarka rozwijała się na „piątkę z plusem” (w I kwartale wzrost PKB niewyrównany sezonowo wyniósł 5,3%).

Teraz już wiemy, że wzrost ten był oparty przede wszystkim na konsumpcji, mocno pozytywnie na wzrost złożyły się także inwestycje, natomiast negatywny (ujemny) wpływ, miał eksport netto.

2. Na ten wynoszący w III kwartale wzrost PKB o 5,1% złożyła się w dużej mierze konsumpcja, zarówno gospodarstw domowych jak i publiczna (ta pierwsza wzrosła o 4,5% w ujęciu r/r, ta druga trochę mniej), sumarycznie spożycie ogółem wzrosło o 4,2% w ujęciu r/r.

W tej sytuacji konsumpcja złożyła się na wzrost w III kwartale w wysokości 3,3 punktu procentowego (w tym 2.7 punktu procentowego konsumpcja gospodarstw domowych i 0,6 punktu procentowego spożycie publiczne).

Mocno wzrósł także popyt inwestycyjny, bo o 9,9 % w ujęciu rok do roku, a cała tzw. akumulacja brutto obejmująca także przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów) wzrosła aż o 14,6% ujęciu r/r.

W rezultacie akumulacja brutto złożyła się pozytywnie na wzrost PKB w wysokości 2,7 punktu procentowego (w tym inwestycje 1,7 punktu procentowego, a przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów) 1 punkt procentowy).

Sumarycznie, więc popyt krajowy złożył się pozytywnie na wzrost gospodarczy w wysokości aż 6.0 punktów procentowych, negatywnie (ujemnie) natomiast na wzrost gospodarczy wpłynął eksport netto, wyniósł -0,9 punktu procentowego.

Gdyby, więc nie negatywny wpływ eksportu netto na wzrost PKB, to w III kwartale osiągnęlibyśmy konsumpcją i inwestycjami aż 6% wzrost PKB.

3. W ten sposób mamy bardzo optymistyczne dane za 3 kwartały 2018 roku, jeżeli chodzi o wzrost PKB, wynoszące, ponad 5%, co dobrze rokuje na cały rok 2018, choć przypomnijmy, że założenia przyjęte do budżetu były nad wyraz ostrożne (przyjęto w nich wzrost PKB w 2018 roku tylko w wysokości 3,8%).

Wszystko wskazuje na to, że w całym roku 2018 powinniśmy być optymistami, wzrost gospodarczy może wyraźnie wyższy od tego planowanego (na pewno o ponad 1 pkt procentowy), choć w dużej mierze będzie to możliwe przy wzroście inwestycji i poprawie bilansu handlu zagranicznego.

Trochę niepokojące mogą być sygnały płynące od naszych głównych partnerów handlowych (głównie Niemiec), gdzie w III kwartale nastąpił spadek PKB w stosunku do II kwartału 2018.

Ale tę informację można potraktować także, jako optymistyczny sygnał, ponieważ okazuje się, że Polska gospodarka daje sobie bardzo dobrze radę, czego wyrazem jest wynoszący 5,1% wzrost PKB w III kwartale, nawet w sytuacji, kiedy „za miedzą”, mamy wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego.

Co więcej okazuje się, że wzrost PKB w Polsce w III kwartale w wysokości 5,1% należy do najwyższych w całej Unii Europejskiej a więc powoli stajemy liderem w UE, jeżeli chodzi o najważniejsze wielkości makroekonomiczne (wzrost PKB, poziom bezrobocia, stan finansów publicznych).

Zbigniew Kuźmiuk