Funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji zatrzymali wczoraj trzech mężczyzn, którzy próbowali dokonać zamachu na jedną ze stołecznych jednostek policji. Rzecznik KSP powiedział, że sprawcy są powiązani ze środowiskiem skrajnie anarchistycznym. "Oświadczamy, że ataki polityków i przemoc policyjna nie powstrzymają nas. Nie damy się zastraszyć! Będziemy prowadzili działania na rzecz sprawiedliwego świata wolnego od przemocy i wyzysku" – napisała w specjalnym oświadczeniu Warszawska Federacja Anarchistyczna

O planowanym zamachu policja miała dostawać sygnały już od dłuższego czasu, w końcu udało się ustalić kiedy i na którą jednostkę policji ma zostać przeprowadzony. Jak się okazało, chodziło o komisariat w warszawskich Włochach przy ul. 17 stycznia. Do podłożenia materiałów wybuchowych pod radiowozy zaparkowane przed komisariatem doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Na wczorajsze wydarzenia zareagowała Warszawska Federacja Anarchistyczna, która wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie. "Apelujemy o powstrzymanie się przed ferowaniem oskarżeń i bezpodstawnych zarzutów wobec działaczy anarchistycznych (...) Sytuacja ta może być pretekstem, aby wprowadzić represje oraz ograniczyć wolność słowa i tłumić protesty społeczne" – czytamy w oświadczeniu.

Anarchiści twierdzą, że wczorajsze wydarzenie jest wykorzystywane do "rozsiewania medialnych oskarżeń wobec całego ruchu wolnościowego". Jak dodają, w mediach "rozpowszechniane są kłamliwe treści, których celem jest oczernienie". "Protestujemy przeciwko manipulacjom i kłamliwym oskarżeniom! Protestujemy przeciwko nagonce na działaczki i działaczy ruchów wolnościowych. Solidaryzujemy się z ofiarami policyjnej represji w Warszawie i innych miastach" – brzmi oświadczenie.

Zatrzymani już usłyszeli zarzuty. Odmówili jednak składania wyjaśnień. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Z uwagi na fakt, że zamach został udaremniony, grozi im do 8 lat więzienia.

kol/TV Republika