- Wojsko, armia, marynarka wojenna, lotnictwo, wojska rakierowe, komunistyczna gwardia i komunistyczne młodzieżówki są już postawione w stan gotowości do walki. Całym dniami i nocami odbywają się spotkania. Podczas tych spotkań władze ustalają działania, jakie trzeba podjąć w sytuacji wojny – podkreśla w rozmowie z organizacją Open Doors USA jeden z lokalnych, nielegalnych liderów wspólnoty chrześcijańskiej.

Koreańscy chrześcijanie są już przygotowani do wojny, choć wciąż proszą o modlitwę. Zapewniają oni także, że choć ich sytuacja jest niezmiernie trudna, to nie tracą nadziei. - Wiemy, że nasza pielgrzymka nie będzie łatwa, ale mamy pewność, że nasza wiara, nadzieja i pragnienie wolności przyniesie pewnego dnia owoce – podkreśla rozmówca Open Doors. - Nie ma znaczenia, jak trudne jest nasze życie – dodaje. - Bóg zapewnił nas w Biblii, że jeśli najpierw będziemy szukać Jego Królestwa, to wszystko inne będzie nam dodane. Dlatego proszę módlcie się za nas – dodał.

TPT/Christianpost.com