„Z ogromną dumą chcemy poinformować że wczoraj (24.04.2017) o godzinie 14:34 na świat przyszedł nasz upragniony syn! 1480 g czystej miłości i szczęścia które ciężko opisać” - pisała na facebooku 25-letnia Ewa Przybyło, która dla dobra dziecka zrezygnowała z radioterapii. Pan zabrał ją do siebie 8 sierpnia.

Kobieta cierpiała na rdzeniaka IV stopnia, raka mózgu, którego wykryto u niej w grudniu ubiegłego roku. Nosiła wówczas pod sercem 16-tygodniowego synka, który nie miałby szans na przeżycie, gdyby jego mama poddała się radioterapii.

Heroiczna postawa Ewy Przybyło sprawiła, że jej syn Ragnar mógł przyjść na świat 24 kwietnia. Terapię chciała podjąć po jego narodzinach. Niestety, ta niesamowicie dzielna kobieta przegrała nierówną walkę z nowotworem i odeszła 8 sierpnia.

Pomódlmy się, aby Pan przyjął ją do siebie:

Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie,

a światłość wiekuista niechaj jej świeci.

Niech odpoczywają w pokoju.

Amen.

dam/gosc.pl,Fronda.pl