Dzisiaj w Parlamencie Europejskim w Brukseli miało miejsce spotkanie europosłów z Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) z grupą studyjną 25 sędziów. W spotkaniu udział wzięli również europosłowie z delegacji Prawa i Sprawiedliwości.

Współprzewodniczący grupy EKR, Ryszard Legutko, podkreślał, że spotkanie trudno nazwać debatą, bo przewodniczy mu posłanka reprezentująca totalną opozycję w Polsce, a grupa zaproszonych sędziów została bardzo starannie wybrana i reprezentuje odpowiednie barwy polityczne. „Przyzwoitość nakazywałaby zaprosić również przedstawicieli środowisk nie reprezentujących interesów ‘nadzwyczajnej kasty’ i umożliwić realną debatę” - mówił profesor Legutko. Odnosząc się do zaprezentowanego podczas spotkania materiału wideo Ryszard Legutko dodał: „Język, którego państwo używają i filmik który obejrzeliśmy to czysta propaganda polityczna, a państwo sami podważają swoją wiarygodność. To jest show polityczne nie mające nic wspólnego z debatą”. Polski polityk wyjaśniał, że faktycznie w Polsce ma miejsce próba reformy systemu, który był utrzymywany przez ostatnie 27 lat i był pełen patologii. „A Państwo byli częścią tego systemu i naturalnie nie jest w Państwa interesie jego zmiana” - dodał europoseł.

Profesor Karol Karski mówił, że w Polsce próbuje się zmienić system, który sam nie był w stanie się usprawnić przez lata. „Był to system niewydolny, stawiający sędziów często ponad prawem, tak że jego reforma jest dziś konieczna” – dodał polski polityk i prawnik. Profesor Karski tłumaczył też, że Polska znajduje się w czołówce państw wskazywanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, gdzie mamy do czynienia z przewlekłością postepowania, a jednocześnie liczba sędziów i nakłady na wymiar sprawiedliwości na jednego mieszkańca są jedne z największych w Unii.

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że przede wszystkim w środowisku sędziowskim brakuje samorefleksji. „To przecież państwo sami siebie nazywają ‘nadzwyczajną kastą'" – mówiła polska polityk. Europoseł PiS dodała, że działania rządu w zakresie reformy systemu sprawiedliwości są realizacją obietnic wyborczych zmierzających do poprawy niewydolnego systemu i odpowiedzią na oczekiwania społeczne. „Nasze rozwiązania mają służyć Polsce i Polakom” – podkreślała Wiśniewska wspominając, że podczas swojej 10-letniej pracy w polskim parlamencie jej biuro poselskie oferowało darmowe porady prawne. "Skala nadużyć i skandalicznych rozstrzygnięć była ogromna. Nie może być tak, że system sprawiedliwości jest słaby wobec silnych, a silny wobec słabych" – mówiła eurodeputowana.

Czesław Hoc mówił, że przede wszystkim należy wsłuchać się w głos społeczeństwa. "W Polsce panuje powszechna opinia, iż do sądów idzie się po wyrok a nie sprawiedliwość" – mówił europoseł dodając, iż w polskich biurach poselskich gros spraw to skargi na wymiar sprawiedliwości. Jak tłumaczył, ponad to aż 48% sędziów przebadanych przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa przyznało, że kierownictwo sądu wywierało na nich presję orzekania w konkretnych sprawach w określonym czasie, a przeprowadzone w 2017 roku badania opinii publicznej wskazywały, że aż 80% ludzi w opowiada się za zdecydowaną reformą sądownictwa. "Działania rządu są odpowiedzią na te apele" – dodał polityk.

dam/informacja prasowa