Sporą część naszego globu zajmują religie, te rodzime i inne, czasem interesujące, czasem egzotyczne, lecz nie na tyle frapujące, by mogły rozbudzić moją jakąś głębszą chęć ich poznania. Buddyzm, hinduizm, dżinizm czy wiele innych brzmią dla mnie sympatycznie i rzekłbym nawet wakacyjnie. Kiedy tu w kraju uda mi się spotkać kobietę z kropką na czole, ubraną jeszcze w kolorystyczną szatę, wzbudza ona przede wszystkim u mnie sympatię. W konfucjańskim Chińczyku podziwiam skromność, pracowitość i wypisany na twarzy „święty spokój”. Świat jest piękny w swojej różnorodności – mówię sobie – a ja ze swoim europejskim poczuciem indywidualizmu, wolnością wyboru i własnego wyznania rozejrzę się co najwyżej przelotnie na boki i idę dalej przed siebie. Od czasu do czasu mogę się jednak jeszcze z cudzoziemcem spotkać, jeśli wyraża na to ochotę, zasmakować z nim narodowych kuchni, przy okazji porozmawiać o zabawnych różnicach kulturowych, a potem dalej żyć wg własnych norm. On ma swoją własną kulturę i religię, a ja mam swoją. I nic nam do tego by je kwestionować, no chyba, że są to wkraczający w nasze progi ludożercy albo … no właśnie – muzułmanie.

Dla znawców problemu nie powinno przejść obojętnie pojawienie się w ostatnich tygodniach polskiej wersji znakomitej książki Billa Warnera „Szariat dla niemuzułmanów”. Z jej lektury każdy może wysnuć własne wnioski, lecz jednymi z najistotniejszych, na jakie uważam należy zwrócić uwagę, to te, że koło żadnego muzułmanina nie możemy przechodzić obojętnie. A to dlaczego? Ponieważ wg ich islamskiego systemu religijno-politycznego to my jako niemuzułmanie stanowimy dla nich podstawowy cel ich odwiecznych, agresywnych i uświęconych działań. A w naszym poczuciu instynktu samozachowawczego pozostaje zachować równowagę sił i zastosować się do trzeciej zasady dynamiki Newtona: reakcja – przeciwreakcja.

Dr Bill Warner z wykształcenia matematyk oraz fizyk do problemu islamu podszedł w dość niezwykły sposób. Na początek postarajmy się jednak uświadomić sobie co składa się na fundament każdego muzułmanina. Jeśli w chrześcijaństwie jest nim Biblia, to w islamie wcale nie jest nim tylko Koran lecz trylogia składająca się na trzy uświęcone księgi: Koran, sira oraz hadisy. Dwie ostatnie łącznie nazywane są sunną i traktują o życiu Mahometa. Znajomość jej treści pozwala muzułmanom dowiedzieć się np. w jakiej kolejności zakładał prorok swoje buty lub w jaki sposób mył swoje zęby. Sira opisuje żywot Mahometa, a hadisy tradycje z nim związane.

Sunna jest tak rozwlekła, że stanowi aż 86% całości doktryny islamu, a resztę 14% zajmuje Koran. W rezultacie mamy więc 14% Allaha i aż 86% Mahometa. Czym jednak przede wszystkim zajmują się powyższe księgi? Istnieją w nich aspekty religijne, duchowe i pochodzą one z początkowego okresu misyjnej działalności Mahometa, kiedy bawił w Mekce. Przez całe 13 lat zdołał przekonać do swoich wizji jedynie 150 Arabów (stu pięćdziesięciu). Pozostało więc prorokowi zastosować bardziej skuteczną argumentację, chwycił więc za miecz i po wygnaniu go z Mekki, w kolejnych dziesięciu latach w Medynie zdobył „duszpasterskie” poparcie 100.000 (stu tysięcy) nowych wyznawców. Wcześniejsze „objawienia” zgodnie z muzułmańską logiką uległy abrogacji, i do głosu doszły nowe oparte na sile, władzy i motywowaniu dekapitacyjnym. Stąd też możemy mówić o islamie politycznym.

 

Kafir

Kto nie wierzy w przekazy Mahometa, temu m.in. nadaje się obraźliwe miano – kafir. Inaczej niż w innych religiach dla jego wyznawców niezwykle ważne jest poświęcenie uwagi właśnie tym niewierzącym. Spójrzmy na niektóre z cytatów:

·           A ci, którzy się spierają o znaki Boga bez żadnego upoważnienia, budzą nienawiść w Bogu i w tych, którzy uwierzyli. Tak Bóg kładzie pieczęć na każdym sercu człowieka dumnego, tyrana. (Koran 40:35)

·           Jednak dzisiaj ci, którzy uwierzyli, śmieją się z niewiernych, spoczywając na łożach, spoglądają. Czyż niewierni zostali wynagrodzeni za to, co uczynili? (Koran 83:34)

·           Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. (Koran 47:4)

·         Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach! – (Koran 8:12)

·           Zaprawdę, oni zamyślają podstęp! I ja zamyślam podstęp! Daj więc nieco wytchnienia niewiernym; daj im jeszcze chwilę zwłoki! (Koran 86:15)

·           Niech wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A kto tak uczyni, ten nie ma nic wspólnego z Bogiem, chyba że obawiacie się z ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa. Bóg ostrzega was przed samym Sobą i do Boga zmierza wędrowanie. (Koran 3:28)

·           I powiedz: „Panie mój! Szukam ucieczki u Ciebie przed podszeptami szatanów! I szukam ucieczki u Ciebie, Panie mój, by oni nie zjawili się u mnie!”. (Koran 23:97) (szatani – mają tu oznaczać kafirów).

·           I powiedz: „Tak! I będziecie pokorni!”. (Koran 37:18) (o kafirach)

·           Przeklęci! Gdziekolwiek się znajdą, zostaną schwytani i zabici bez Litości. Zgodnie ze zwyczajem Boga ustanowionym dla minionych pokoleń. A nie znajdziesz odmiany w zwyczaju Boga. (Koran 33:61) (o kafirach)

·           Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Boga i w dzień Ostatni, którzy nie zakazują tego, co zakazał Bóg i jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy- spośród tych, którym została dana Księga-dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni. (Koran 9:29)

·           Prowadź nas drogą prostą. Drogą tych, których obdarzyłeś dobrodziejstwami; nie zaś tych, na których jesteś zagniewany [odniesienie do żydów], i nie tych, którzy błądzą [chrześcijan] (Koran 1:6-7)

·           Mahomet: „Nakazano mi toczyć wojnę przeciwko ludzkości, aż zaakceptuje, że nie ma boga prócz Allaha, a ja jestem jego prorokiem, a także uzna wszystkie moje objawienia. Gdy tak się stanie, będę chronił ich życie i własności, póki szariat nie ustanowi inaczej, a w tym przypadku ich los leży w rękach Allaha”. (Hadisy: Muslim 1.31)

·           Mahomet: „Walka z kafirami w dżihadzie, choć przez jeden dzień, jest więcej warta niż cała Ziemia i wszystko, co się na niej znajduje. Miejsce w raju mniejsze od pejcza jest więcej warte niż cała Ziemia i wszystko, co się na niej znajduje. Dzienna lub nocna podróż w dżihadzie jest warta więcej niż cały świat i wszystko, co się na niej znajduje”. (Hadisy: Al-Buchari 4:52:142)

 

 

Ile podobnych cytatów skierowanym przeciwko niemuzułmanom można znaleźć w islamskiej Trylogii? Warner wyliczył to skrupulatnie i podał w procentach:

Łzy dżihadu

Ekspansja islamu trwa od 14 wieków. Podaje się, że ataków dokonywali Turcy, Arabowie, Maurowie itd., ale w gruncie rzeczy byli to zawsze muzułmanie ze swoim mahometańskim przesłaniem. Liczbę ofiar w ciągu 1400 lat Bill Warner szacuje w przybliżeniu na takim poziomie:

·         Chrześcijanie – 60 milionów

·         Hinduiści – 80 milionów

·         Buddyści – 10 milionów

·         Afrykanie – 120 milionów

Łącznie – 270 milionów

 

Prawo szariatu ponad wszystko

Jak twierdził Mahomet, Allah przekazał ludziom ponadczasowe prawo, zwane prawem szariatu. Każde inne, stworzone człowieka jest bez znaczenia i należy je zdominować, a następnie wyrugować z powierzchni Ziemi. W islamie nie ma podziału między religię a politykę. Nie ma tam szacunku dla legislacyjnych dokonań ludzi. W chrześcijaństwie znane są słowa Jezusa: „Oddajcie Bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie”. Żydzi z kolei również posiadają swoje religijne prawo, zwane halacha, ale ono nie mówi nic na temat wyznawców innych religii, a poza tym stwierdza wyraźnie, że lokalne prawo jest nadrzędne wobec halachy.

 

Jako niewyznający religii islamu musimy zdać sobie wreszcie sprawę, że muzułmanie bijący na naszej ziemi pokłony, obnoszący się ze swoją dżalabiją, brodą, burką itd. nie zamykają się w tych rytuałach do swojego prywatnego świata wierzeń. To nie chrześcijanie, buddyści czy hinduiści czy nawet animiści. Wyznawcom żadnej religii oprócz Islamu nie wpadnie do głowy wysadzić się tak by zabić jak najwięcej niewierzących…, wyznawcy innych religii nie żądają wobec siebie innych praw… Stosują się zazwyczaj do prawodawstwa istniejącego w kraju w którym przyszło im zamieszkać, żyć i nie słyszałem by nie mieli szacunku wobec swoich nowych sąsiadów gdy emigrują z różnych przyczyn z własnego kraju, szukając lepszego życia.

Polityczna religia muzułmanów uderza w nas, niewierzących w Allaha. Jeśli nawet dany muzułmanin nie przeczytał swoich świętych ksiąg, to i tak jest pod wpływem tych, którzy to zrobili. A te właśnie pisma w 51% poświęcają swoją uwagę nam – uwagę nienawistną.

 

Sławosz Grześkowiak – historyk, filolog angielski oraz absolwent Studium Literacko-Artystycznego UJ. Interesuje się islamem oraz terroryzmem islamskim.

 

Bibliografia:

 

·         Warner Bill „Szariat dla nie muzułmanów”

Islam to prywatna sprawa muzułmanina?

 

Sporą część naszego globu zajmują religie, te rodzime i inne, czasem interesujące, czasem egzotyczne, lecz nie na tyle frapujące, by mogły rozbudzić moją jakąś głębszą chęć ich poznania. Buddyzm, hinduizm, dżinizm czy wiele innych brzmią dla mnie sympatycznie i rzekłbym nawet wakacyjnie. Kiedy tu w kraju uda mi się spotkać kobietę z kropką na czole, ubraną jeszcze w kolorystyczną szatę, wzbudza ona przede wszystkim u mnie sympatię. W konfucjańskim Chińczyku podziwiam skromność, pracowitość i wypisany na twarzy „święty spokój”. Świat jest piękny w swojej różnorodności – mówię sobie – a ja ze swoim europejskim poczuciem indywidualizmu, wolnością wyboru i własnego wyznania rozejrzę się co najwyżej przelotnie na boki i idę dalej przed siebie. Od czasu do czasu mogę się jednak jeszcze z cudzoziemcem spotkać, jeśli wyraża na to ochotę, zasmakować z nim narodowych kuchni, przy okazji porozmawiać o zabawnych różnicach kulturowych, a potem dalej żyć wg własnych norm. On ma swoją własną kulturę i religię, a ja mam swoją. I nic nam do tego by je kwestionować, no chyba, że są to wkraczający w nasze progi ludożercy albo … no właśnie – muzułmanie.

Dla znawców problemu nie powinno przejść obojętnie pojawienie się w ostatnich tygodniach polskiej wersji znakomitej książki Billa Warnera „Szariat dla niemuzułmanów”. Z jej lektury każdy może wysnuć własne wnioski, lecz jednymi z najistotniejszych, na jakie uważam należy zwrócić uwagę, to te, że koło żadnego muzułmanina nie możemy przechodzić obojętnie. A to dlaczego? Ponieważ wg ich islamskiego systemu religijno-politycznego to my jako niemuzułmanie stanowimy dla nich podstawowy cel ich odwiecznych, agresywnych i uświęconych działań. A w naszym poczuciu instynktu samozachowawczego pozostaje zachować równowagę sił i zastosować się do trzeciej zasady dynamiki Newtona: reakcja – przeciwreakcja.

Dr Bill Warner z wykształcenia matematyk oraz fizyk do problemu islamu podszedł w dość niezwykły sposób. Na początek postarajmy się jednak uświadomić sobie co składa się na fundament każdego muzułmanina. Jeśli w chrześcijaństwie jest nim Biblia, to w islamie wcale nie jest nim tylko Koran lecz trylogia składająca się na trzy uświęcone księgi: Koran, sira oraz hadisy. Dwie ostatnie łącznie nazywane są sunną i traktują o życiu Mahometa. Znajomość jej treści pozwala muzułmanom dowiedzieć się np. w jakiej kolejności zakładał prorok swoje buty lub w jaki sposób mył swoje zęby. Sira opisuje żywot Mahometa, a hadisy tradycje z nim związane.

Sunna jest tak rozwlekła, że stanowi aż 86% całości doktryny islamu, a resztę 14% zajmuje Koran. W rezultacie mamy więc 14% Allaha i aż 86% Mahometa. Czym jednak przede wszystkim zajmują się powyższe księgi? Istnieją w nich aspekty religijne, duchowe i pochodzą one z początkowego okresu misyjnej działalności Mahometa, kiedy bawił w Mekce. Przez całe 13 lat zdołał przekonać do swoich wizji jedynie 150 Arabów (stu pięćdziesięciu). Pozostało więc prorokowi zastosować bardziej skuteczną argumentację, chwycił więc za miecz i po wygnaniu go z Mekki, w kolejnych dziesięciu latach w Medynie zdobył „duszpasterskie” poparcie 100.000 (stu tysięcy) nowych wyznawców. Wcześniejsze „objawienia” zgodnie z muzułmańską logiką uległy abrogacji, i do głosu doszły nowe oparte na sile, władzy i motywowaniu dekapitacyjnym. Stąd też możemy mówić o islamie politycznym.

 

Kafir

Kto nie wierzy w przekazy Mahometa, temu m.in. nadaje się obraźliwe miano – kafir. Inaczej niż w innych religiach dla jego wyznawców niezwykle ważne jest poświęcenie uwagi właśnie tym niewierzącym. Spójrzmy na niektóre z cytatów:

·           A ci, którzy się spierają o znaki Boga bez żadnego upoważnienia, budzą nienawiść w Bogu i w tych, którzy uwierzyli. Tak Bóg kładzie pieczęć na każdym sercu człowieka dumnego, tyrana. (Koran 40:35)

·           Jednak dzisiaj ci, którzy uwierzyli, śmieją się z niewiernych, spoczywając na łożach, spoglądają. Czyż niewierni zostali wynagrodzeni za to, co uczynili? (Koran 83:34)

·           Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. (Koran 47:4)

·         Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach! – (Koran 8:12)

·           Zaprawdę, oni zamyślają podstęp! I ja zamyślam podstęp! Daj więc nieco wytchnienia niewiernym; daj im jeszcze chwilę zwłoki! (Koran 86:15)

·           Niech wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A kto tak uczyni, ten nie ma nic wspólnego z Bogiem, chyba że obawiacie się z ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa. Bóg ostrzega was przed samym Sobą i do Boga zmierza wędrowanie. (Koran 3:28)

·           I powiedz: „Panie mój! Szukam ucieczki u Ciebie przed podszeptami szatanów! I szukam ucieczki u Ciebie, Panie mój, by oni nie zjawili się u mnie!”. (Koran 23:97) (szatani – mają tu oznaczać kafirów).

·           I powiedz: „Tak! I będziecie pokorni!”. (Koran 37:18) (o kafirach)

·           Przeklęci! Gdziekolwiek się znajdą, zostaną schwytani i zabici bez Litości. Zgodnie ze zwyczajem Boga ustanowionym dla minionych pokoleń. A nie znajdziesz odmiany w zwyczaju Boga. (Koran 33:61) (o kafirach)

·           Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Boga i w dzień Ostatni, którzy nie zakazują tego, co zakazał Bóg i jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy- spośród tych, którym została dana Księga-dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni. (Koran 9:29)

·           Prowadź nas drogą prostą. Drogą tych, których obdarzyłeś dobrodziejstwami; nie zaś tych, na których jesteś zagniewany [odniesienie do żydów], i nie tych, którzy błądzą [chrześcijan] (Koran 1:6-7)

·           Mahomet: „Nakazano mi toczyć wojnę przeciwko ludzkości, aż zaakceptuje, że nie ma boga prócz Allaha, a ja jestem jego prorokiem, a także uzna wszystkie moje objawienia. Gdy tak się stanie, będę chronił ich życie i własności, póki szariat nie ustanowi inaczej, a w tym przypadku ich los leży w rękach Allaha”. (Hadisy: Muslim 1.31)

·           Mahomet: „Walka z kafirami w dżihadzie, choć przez jeden dzień, jest więcej warta niż cała Ziemia i wszystko, co się na niej znajduje. Miejsce w raju mniejsze od pejcza jest więcej warte niż cała Ziemia i wszystko, co się na niej znajduje. Dzienna lub nocna podróż w dżihadzie jest warta więcej niż cały świat i wszystko, co się na niej znajduje”. (Hadisy: Al-Buchari 4:52:142)

 

Ile podobnych cytatów skierowanym przeciwko niemuzułmanom można znaleźć w islamskiej Trylogii? Warner wyliczył to skrupulatnie i podał w procentach:

 

Łzy dżihadu

Ekspansja islamu trwa od 14 wieków. Podaje się, że ataków dokonywali Turcy, Arabowie, Maurowie itd., ale w gruncie rzeczy byli to zawsze muzułmanie ze swoim mahometańskim przesłaniem. Liczbę ofiar w ciągu 1400 lat Bill Warner szacuje w przybliżeniu na takim poziomie:

·         Chrześcijanie – 60 milionów

·         Hinduiści – 80 milionów

·         Buddyści – 10 milionów

·         Afrykanie – 120 milionów

Łącznie – 270 milionów

 

Prawo szariatu ponad wszystko

Jak twierdził Mahomet, Allah przekazał ludziom ponadczasowe prawo, zwane prawem szariatu. Każde inne, stworzone człowieka jest bez znaczenia i należy je zdominować, a następnie wyrugować z powierzchni Ziemi. W islamie nie ma podziału między religię a politykę. Nie ma tam szacunku dla legislacyjnych dokonań ludzi. W chrześcijaństwie znane są słowa Jezusa: „Oddajcie Bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie”. Żydzi z kolei również posiadają swoje religijne prawo, zwane halacha, ale ono nie mówi nic na temat wyznawców innych religii, a poza tym stwierdza wyraźnie, że lokalne prawo jest nadrzędne wobec halachy.

 

Jako niewyznający religii islamu musimy zdać sobie wreszcie sprawę, że muzułmanie bijący na naszej ziemi pokłony, obnoszący się ze swoją dżalabiją, brodą, burką itd. nie zamykają się w tych rytuałach do swojego prywatnego świata wierzeń. To nie chrześcijanie, buddyści czy hinduiści czy nawet animiści. Wyznawcom żadnej religii oprócz Islamu nie wpadnie do głowy wysadzić się tak by zabić jak najwięcej niewierzących…, wyznawcy innych religii nie żądają wobec siebie innych praw… Stosują się zazwyczaj do prawodawstwa istniejącego w kraju w którym przyszło im zamieszkać, żyć i nie słyszałem by nie mieli szacunku wobec swoich nowych sąsiadów gdy emigrują z różnych przyczyn z własnego kraju, szukając lepszego życia.

Polityczna religia muzułmanów uderza w nas, niewierzących w Allaha. Jeśli nawet dany muzułmanin nie przeczytał swoich świętych ksiąg, to i tak jest pod wpływem tych, którzy to zrobili. A te właśnie pisma w 51% poświęcają swoją uwagę nam – uwagę nienawistną.

 

Sławosz Grześkowiak – historyk, filolog angielski oraz absolwent Studium Literacko-Artystycznego UJ. Interesuje się islamem oraz terroryzmem islamskim.

 

Bibliografia:

·         Warner Bill „Szariat dla nie muzułmanów”