Taką decyzję podjęli, nie – niestety jeszcze nie polscy biskupi – ale święty synod Mołdawskiej Cerkwi Prawosławnej. Hierarchowie zdecydowanie potępili prawo równościowe przyjęte w maju 2012 roku. Ich zdaniem jest ono sprzeczne z wartościami narodu mołdawskiego i powinno być odrzucone.

- Dzięki wsparciu państwa, które powinno zostać osądzone, aktywni promotorzy homoseksualizmu umacniają swoją pozycję i prowadzą szerokie medialnej kampanie, aby popularyzować ten wielki grzech. Homo-parady i publiczne manifestacja mniejszości seksualnych przynoszą szkodę świętym wartościom naszego narodu – napisali biskupi w specjalnym dokumencie. Prawosławni hierarchowie wyrazili w nim także nadzieję, że władza usłyszy naród i zmieni skandaliczne prawo.

Nie jest to pierwsze stanowisko Cerkwi w tej sprawie. Rok temu Synod Mołdawskiej Cerkwi Prawosławnej zagroził, że politycy, którzy wsparli nowe prawo, którego wymagała od Mołdawii Unia Europejska, zostaną odłączeni od jedności z Cerkwią. - Pierwszym krokiem na tej drodze może się stać odłączenie takich polityków od sakramentu Eucharystii – podkreślił metropolita Władimir.

TPT/Interfax.ru