- Tak, modliłem się cały czas!— wyznaje komendant Michał Godyń w rozmowie z Joanną Bątkiewicz-Brożek.  Policjant modlił się do św. Judy Tadeusza.

- Muszę znaleźć teraz parafię ze św. Judą Tadeuszem i mu podziękować. Od kiedy byłem ministrantem, zawsze do niego się zwracałem. Podobał mi się jakoś, skuteczny był. Mój katecheta też Tadeusz miał na imię – mówi Michał Gostyń.

W gabinecie na komisariacie w Krzeszowicach, gdzie pracuje policjant, obok godła państwowego znajduje się krzyż.

Jednak mainstreamowym dziennikarzom najwyraźniej przeszkadzało to, że policjant nie wstydzi sie swojej wiary w miejscu pracy.

- Jak tu przyjechała pierwsza ekipa i zobaczyli krzyż, zaproponowali, żebyśmy zmienili pokój. A druga ekipa robiła tylko z pucharami - mówi policjant.

W intencji Adasia modliło się wielu ludzi. Podczas porannej Mszy św. ksiądz prosił wiernych, żeby zaangażowali się w poszukiwanie chłopca, modlono się o jego odnalezienie.
Nad brzegiem strumyka zobaczyła Adasia Janina Izdebska, właśnie gdy wracała z kościoła do domu. - Kiedy zobaczyłam dziecko, zaczęłam wołać o pomoc. Podbiegł policjant i zaczął go reanimować -
—mówiła pani Janina „Gazecie Krakowskiej”.

ed/Gosc.pl