Na polecenie stołecznej Prokuratury Okręgowej zatrzymano Franciszka J.- mężczyznę, który podczas antyrządowej manifestacji zaatakował dziennikarkę Telewizji Polskiej. 

Jak poiformował rzecznik prasowy Prokuratury, decyzja wynika z podejrzenia, że J. może "podejmować działania zmierzające do utrudniania śledztwa”. Zarzuty dla"Farmazona" mają dotyczyć prawa prasowego. Na tym etapie śledztwa prokuratura nie może jednak podać szczegółów. 

„Franek, ten, który pod Sejmem sklął »reporterkę« z »W Tyle Wizji«, siedzi właśnie skuty w radiowozie, podczas gdy policja bez nakazu przeszukuje mu dom i bak, który prowadzi. Rekwirowanie są telefony, kamery, dyski. To się dzieje w Łodzi, teraz”- poinformował na Twitterze lider Obywateli RP, Paweł Kasprzak. Rzecznik prokuratury w rozmowie z portalem TVP Info zdementował tę informację: prokurator wydał postanowienie o zatrzymaniu i doprowadzeniu podejrzanego, a także przeszukaniu jego domu. 

Śledztwo w sprawie kierowania 8 grudnia w Warszawie groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarzy do zaniechania interwencji prasowej wszczęto w zeszłym tygodniu. Chodzi o przestępstwo opisane w art. 43 Prawa prasowego, zagrożone karą trzech lat pozbawienia wolności. Prowadzenie śledztwa prokurator powierzył Komendzie Stołecznej Policji.

yenn/TVP Info, PAP, Fronda.pl