Jak dowiedział się Nasz Dziennik, na placu Zbawiciela pojawiły się dodatkowe kamery. Ratusz w tej sprawie milczy. Oprócz kamer na tęczy miałby zostać zamontowany specjalny system przeciwpożarowy. Dokładnie nie wiadomo, ile publicznych pieniędzy zostało przeznaczonych na tęczę, mówi się nawet o około 200 tys. złotych. Dodatkowe pieniądze są potrzebne również na wzmożoną kontrolę policyjną w tym miejscu zastosowaną z uwagi na liczne protesty Warszawiaków, którzy nie chcą tęczy przed świątynią. Ludzie są ponadto oburzeni, że jej montaż zaplanowano w najważniejszym dla chrześcijan czasie.

Tęcza ma być gotowa 1 maja, czyli 10. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Nie godzi się na to wielu mieszkańców stolicy, których razi prowokacyjna wymowa instalacji.

W mieszkańcach Warszawy niesmak i oburzenie budzi fakt, że tęcza, która stała się wizytówką homolobby, stanęła na placu Zbawiciela, naprzeciw kościoła Najświętszego Zbawiciela, a jej odbudowę rozpoczęto w Wielkim Tygodniu.

Ab/Radio Maryja