Policja przesłuchała posłankę Joannę Schmidt w sprawie wwiezienia w bagażniku na teren Sejmu dwóch członków Obywateli RP. Teraz otrzebna jest zgoda marszałka Marka Kuchcińskiego, aby móc postawić posłance zarzuty.

"Posłanka była ostatnim świadkiem w sprawie. Całość materiałów zostanie teraz przekazana w formie wniosku o udzielenie pomocy prawnej w zakresie uzyskania zezwolenia na ściganie posłanki w związku z popełnionym przez nią wykroczeniem. Następnie wniosek ten zgodnie z procedurami trafi do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej" - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji komisarz Sylwester Marczak.

Przypomnijmy, 18 lipca posłanka Szmidt próbowała wwieźć na teren Sejmu protestujących przedstawicieli Obywateli RP. Byli to Paweł Kasprzak i Wojciech Kinasiewicz. Obydwaj zostali przewiezieni w bagażniku samochodu.

W związku z powyższym przekazano materiały do prokuratury o ocenę prawną, czy nie doszło do naruszenia art. 233 kodeksu karnego, czyli zatajenia prawdy - poinformował kom. Sylwester Marczak. Sprawa jest w toku.

mor/PolskieRadio24.pl/Fronda.pl