"Ile Irlandii tkwi w Polsce, kiedy obserwują, jak Kościół katolicki rozprawia się z pedofilią – w innych krajach. Obok Irlandii Polska zaliczana jest w Europie do krajów, na których największe piętno wyciska katolicyzm i kościelny personel" - pisze Jan Opielka na niemieckim dzienniku "Frankfurter Rundchau".

Zdaniem komentatora publicysty, ujawnione w Polsce przypadki pedofilli to wyłącznie "czubek góry lodowej".

"Z pozoru więc Episkopat podejmuje jakieś działania w tym temacie: od roku 2014 w 44 diecezjach i prawie 30 zakonach specjalnie powołani do tego celu delegaci ds.ochrony dzieci i młodzieży gromadzą informacje od ofiar, kiedy te się do nich zgłaszają. Lecz opinia publiczna nie dowiaduje się nic bliższego, ani nie wiadomo, jaki wymiar ma pedofilia"- czytamy w artykule.

Co więcej, dziennikarz uważa, że w Polsce Kościół za wszelką cenę stara się utrudnić "rozwiązanie" spraw związanych z pedofilią wśród księży. Jako przykład Opielka przywołuje zdanie pracowników fundacji "Nie lękajcie się".

"Adwokaci ofiar działający przy fundacji, informują, że prokuratury tylko rzadko kiedy wzywają diecezje do wydania akt duchownych czy protokołów kanonicznych badań. Kiedy prokuratury kierują zapytania, Kościół je odrzuca, a urzędy z tym się godzą, pomimo że z powodu takiej odmowy mógłby zostać ukarany" - czytamy w "Frankfurter Rundschau".

mor/Frankfurter Rundschau/Fronda.pl