Mija 200 lat od śmierci generała Michała Sokolnickiego, wybitnego stratega i bliskiego współpracownika Napoleona, autora jedynych sukcesów militarnych polskich wojsk na przestrzeni XVIII i XIX wieku. W dziesięciu miastach, m.in. w Kielcach, Sandomierzu i w Krakowie - uczczono jego pamięć. Podczas wojny polsko-austriackiej Sokolnicki dowodził brygadą piechoty, która należała do wojskowej awangardy. Walczył m.in. pod Górą Kalwarią i Sandomierzem.

Zdaniem historyka, doktora Sebastiana Piątkowskiego, jego sukcesy miały ogromne znaczenie i powinien zostać zapamiętany przede wszystkim jako jeden z najważniejszych oficerów, kierujących ofensywą wojsk francuskich i polskich na teren tzw. Galicji Zachodniej. W wyniku prowadzonych przez niego działań wojskowych, udało się wyprzeć Austriaków i przyłączyć te ziemie do Księstwa Warszawskiego.

Jedną z miejscowości, w której uczczono pamięć Michała Sokolnickiego, jest podradomska Kowala. Na początku lipca 1809 roku stacjonowała tu, dowodzona przez generała, brygada piechoty. Właśnie stąd wyruszyła na południe.

Generał Michał Sokolnicki zmarł we wrześniu 1816 roku w wyniku wypadku, któremu uległ podczas parady wojskowej na placu Saskim. Został pochowany na - nieistniejącym już dziś - Cmentarzu Świętokrzyskim w Warszawie.

dam/IAR