Przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości powtarzają jak zdarta płyta "Konstytucja, Konstytucja" i nikt nawet nie zastanowi się, ilu z nich przeczytało ustawę zasadniczą oraz w którym dokładnie miejscu władze ją łamią. Czy jednak mistrzostwa świata w piłce nożnej mają cokolwiek wspólnego z Konstytucją?

Dziennikarka Superstacji, Eliza Michalik w zaskakujący sposób odpowiedziała na wpis prezydenta Andrzeja Dudy na Twitterze. 

Głowa państwa obiecała, że- niezależnie od wyniku wczorajszego meczu z Kolumbią- nie będzie krytykować polskiej reprezentacji. Rzeczywiście, Andrzej Duda po przegranej biało-czerwonych w niedzielnym "meczu o wszystko" starał się raczej studzić emocje. Prezydent na Twitterze wyjawił, że jeżeli chodzi o kibicowanie polskiej reprezentacji, zwykle przestrzega trzech zasad:

"1/ obiecałem Naszym, że będę z Nimi - więc nie krytykuję;
2/cieszę się z sukcesów i chwalę - ale jeśli jest za co;
3/ nigdy nie załamuję rąk, wyciągam wnioski, bo jutro też jest dzień i trzeba iść do przodu"-napisał Duda na Twitterze. Na koniec skierował do piłkarzy pocieszające słowa:

"Biało-Czerwoni stało się. Trudno. Głowa do góry!"

Część internautów wypomniała prezydentowi, że przed kilkoma laty napisał na Twitterze, że stan polskiego sportu, w szczególności gier zespołowych, odzwierciedla stan polskiego państwa. Nudna to i monotonna śpiewka, jednak Eliza Michalik zaskoczyła wszystkich.

"A wystarczy przestrzegać Konstytucji"-odpowiedziała głowie państwa dziennikarka Superstacji.

 

Piłkarze nie przestrzegali Konstytucji czy prezydent nie przestrzega Konstytucji, dlatego biało-czerwoni przegrali mecz? A może jednak wcale nie ma to nic wspólnego z Konstytucją?

ajk/Twitter, Fronda.pl