Msza św. z udziałem Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów została odprawiona w sobotę, 19 września przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Na modlitwę przybyło ok. 200 osób. 

Pielgrzymi wspominali tragiczny mord polskiej ludności na Kresach południowo-wschodnich Rzeczpospolitej. Swą modlitwą uczcili pamięć dziesiątek tysięcy niewinnych ofiar – dzieci, kobiet i starców okrutnie zamordowanych na ziemi wołyńskiej, poleskiej, stanisławowskiej, tarnopolskiej, lwowskiej, lubelskiej, rzeszowskiej i przemyskiej, przez organizację ukraińskich nacjonalistów w latach 1939-47. Według różnych danych, ofiarą działań OUN UPA padło od 80 do 200 tys. Polaków. 

Eucharystia rozpoczęła się o godz. 12.00 pod przewodnictwem ks. Mariana Lipczyńskiego. Homilię wygłosił ks. Kazimierz Jurkowski. Zebranych powitał o. Michał Legan. 

„Terytorialna utrata kresów po II wojnie światowej bynajmniej nie oznacza utraty naszej duchowej i kulturowej tam obecności, to wielka pociecha dla nas – mówił podczas homilii ks. Kazimierz Jurkowski - Żyje tam jeszcze pokaźna liczba naszych rodaków na Litwie, Łotwie, Estonii, Białorusi i Ukrainie. Zachowują wdzięczną i słodką pamięć naszej wspólnej Ojczyzny. Starsi Polacy jeszcze pamiętają Polskę zintegrowaną. Dzisiaj jest już inaczej, ale musimy pojmować dzisiejsze czasy w innych kategoriach. Bóg otwiera nam możliwości ewangelizacyjne na cały świat: idźcie i nauczajcie wszystkie narody – powie Chrystus”. 

„Spostrzegamy, że kiedy traciliśmy swoją państwowość, suwerenność i tożsamość, przetrwaliśmy burze różnych dziejów i niepomyślnych czasów dzięki temu, że mieliśmy swoją kulturę, że mieliśmy ludzi polskiej kultury, poetów, artystów, że mieliśmy wybitnych naukowców, którzy tę kulturę przenosili po całym świecie i nadawali jej szczególne znamię polskości. I dzisiaj to samo zadanie przed nami. My kresowiacy, którzy opuściliśmy tamte tereny, musimy zwłaszcza o tym pamiętać, że jeśli Bóg dał, to Bóg miał prawo zabrać. Zabrał nam tamte tereny, ale pozostawił tam naszą duchową obecność – podkreślał kaznodzieja - Bóg jest hojny i otwiera przestrzeń ewangelizacyjną dla nas Polaków na całym świecie. Dziękujmy Mu za to, dziękując także za owocny nasz pobyt na Kresach, na których umocniliśmy kulturę chrześcijańską i cywilizację łacińską”. 

Ukraińska Powstańcza Armia walczyła podczas II wojny światowej zarówno przeciwko Niemcom, jak i ZSRR. Od wiosny 1943 r. prowadziła także działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej. Jej celem była eksterminacja bądź wypędzenie ludności polskiej z tych terenów. Akcje pacyfikacyjne dotyczyły przede wszystkim kolonii i wsi polskich. Mordów dokonywano w sposób okrutny, często z towarzyszeniem tortur bez względu na wiek czy płeć. Zbrojne bojówki atakowały zwykle nocą, zamaskowane, czasem w mundurach niemieckich lub sowieckich. Według różnych danych, ofiarą działań OUN UPA padło od 80 do 200 tys. Polaków. 

o. Stanisław Tomoń 

bjad/jasnagora.com