Jak informuje dziennik.pl Polacy zareagowali na aferę podsłuchową znacznie lepiej niż Donald Tusk. Ponad połowa chce jak najszybszej dymisji ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, a 2/3 Polaków chce dymisji Marka Belki, prezesa NBP. - Tak duża niechęć do Prezesa NBP może być spowodowana tym, że język, którego używał w rozmowie z Ministrem Sienkiewiczem, nijak nie koresponduje z poważnym wizerunkiem NBP – ocenia Tomasz Wróblewski, Wiceprezes WEI. I dodaje: – NBP kojarzy się ludziom z czymś poważnym, natomiast zachowanie Prezesa Belki dość daleko od tego odbiega.

Prawie połowa Polaków (45 proc.) negatywnie ocenia reakcje premiera Donalda Tuska po ujawnieniu nagrań afery podsłuchowej. A tylko co piąty (22 proc.) uważa, że premier postąpił właściwie.

Co najważniejsze: większość badanych Polaków (60 proc.) chciałaby dymisji rządu Donalda Tuska z powodu afery podsłuchowej. Również idea wcześniejszych wyborów parlamentarnych popierana jest przez większość Polaków (54 proc.).

Wyniki badania pokazują, że afera taśmowa nie jest aż takim wielkim wstrząsem dla opinii publicznej, jak twierdzi wielu komentatorów – powiedziała prof. Dominika Maison. – Powoduje ona istotne zmiany w preferencjach politycznych Polaków, ale nie wywracają one do góry polskiej sceny politycznej. Poza tym nie wiadomo, jak są trwałe.

Według badań to Prawo i Sprawiedliwość najlepiej reaguje na to, co dzieje się w Polsce z powodu afery podsłuchowej. Oznacza to jedno: Jarosław Kaczyński ma ogromną szansę na zwycięstwo w najbliższych wyborach.

mod/dziennik.pl