W autobiograficznej książce "Dziecięce usta", która trafi do niemieckich księgarń w poniedziałek, Pola Kinski pisze, że ojciec molestował ją od piątego roku życia, a po raz pierwszy zgwałcił, gdy miała dziewięć lat. Sławny aktor zarzucał córkę drogimi prezentami, nakazując jej milczenie.

 

"Bild am Sonntag" opublikował w niedzielę fragment książki zawierający opis drastycznych scen.

 

Dopiero jako 19-letnia dziewczyna Pola zdobyła się na odwagę, by opowiedzieć o wszystkim matce. W tym też czasie Kinski zaprzestał molestowania. 60-letnia kobieta mieszka obecnie z mężem i trójką dzieci w Ludwigshafen.

 

Przyrodnia siostra Poli, Nastassja, wyznała, że ją także ojciec próbował molestować. "Całował mnie w policzek, ale ja źle się z tym czułam. Bałam się go. Instynktownie czułam, że nie jest to tylko czułe ojcowskie objęcie, lecz coś więcej" - powiedziała.

Nastassja Kinski opisuje na łamach "Bild am Sonntag" atmosferę strachu panującą w domu. "Nie był ojcem. 99 procent czasu panicznie się go bałam. Był nieobliczalny, terroryzował całą rodzinę" - czytamy w wywiadzie. 51-letnia dziś aktorka znana jest z wyreżyserowanego w 1979 roku przez Romana Polańskiego filmu "Tess".

 

Klaus Kinski uważany był nawet po śmierci za geniusza sceny i filmu – komentuje skandal dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". "Książka córki Poli opowiada inną historię: historię pedofila" - pisze komentator, zauważając, że nie ma żadnych powodów, by wątpić w prawdziwość wersji podanej przez córkę.

 

Pola pochodzi z pierwszego małżeństwa aktora z Gislint Kuehlbeck, Nastassja z drugiego związku z Ruth Brigitte Tocki. Aktor miał jeszcze syna z trzeciego małżeństwa.

 

Klaus Kinski (właściwie Mikołaj Nakszyński) pochodził z Sopotu. Wystąpił ponad 100 filmach i sztukach teatralnych, grając najczęściej role demonicznych złoczyńców, szaleńców i ekscentryków m.in. w filmach "Doktor Żywago" (drugoplanowa rola anarchisty Kostojeda), "Nosferatu-wampir", "Fitzcarraldo" czy "Aquirre, gniew boży". Aktor zmarł w 1991 roku w San Francisco.

 

"Klaus Kinski powinien był trafić do więzienia. To by nam pozwoliło rozpocząć kilkadziesiąt lat wcześniej publiczną dyskusję o seksualnym wykorzystywaniu dzieci" - czytamy w komentarzu opublikowanym na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

 

Pedofila i jej bakcyl gości bardzo często w tzw. świecie celebrytów. To przestrzeń, można powiedzieć, opętana, pełna wszelkich diabelskich pokus. Ostatnie ujawnione awery pedofilskie z Savile czy Polańskim w rolach głównych mogą świadczyć o tym, że wielcy celebryci tego świata w dużym stopniu gwałacą wszelkie dobro i godność człowieka.

 

sm/(PAP)