Katolicy, protestanci i niektóre kościoły wschodnie obchodzą uroczystość Objawienia Pańskiego, popularnie nazywaną świętem Trzech Króli. To jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich. Od trzeciego wieku obchodzono je na Wschodzie. Pod koniec czwartego wieku przyjęto je na Zachodzie.

"Święty Mateusz w Ewangelii pisze o „magach”, czyli „mędrcach”, nie o „królach”. Przybyli do Betlejem, aby zobaczyć zapowiadanego Mesjasza"- mówi franciszkanin ojciec Tyberiusz Nitkiewicz. Dotarli tu ze Wschodu, a przynieśli ze sobą kadzidło - symbol boskości, złoto - symbol władzy królewskiej i mirrę - zapowiedź męczeńskiej śmierci, symbol cierpienia.

Na pamiątkę darów, jakie Chrystusowi złożyli mędrcy, w kościołach święci się kredę i kadzidło. Kredą znaczy się drzwi domów. Wypisujemy na nich litery C+M+B oraz cyfry bieżącego roku. To pierwsze litery zdania: Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi ten dom). Natomiast kadzidłem okadzamy mieszkanie.

"Podczas spotkania z mędrcami Bóg objawia się poganom"- dodaje ojciec Tyberiusz Nitkiewicz.

Dla podkreślenia uniwersalnej misji Chrystusa tradycja chrześcijańska od bardzo dawnych czasów wśród jednego z magów umieszcza człowieka czarnoskórego. "Zbawiciel przychodzi na świat, aby każdemu człowiekowi dać życie wieczne, to najważniejszy sens tej uroczystości"- wyjaśnia franciszkanin.

W 1960 roku wolny od pracy dzień 6 stycznia zlikwidował I sekretarz PZPR Władysław Gomułka. Decyzję tę zmienił w 2011 roku Sejm.

dam/IAR