Rafał Trzaskowski, wiceminister MSZ w rządzie PO/PSL, zapowiada, że Platforma Obywatelska, jego partia, będzie współpracować z Brukselą przeciwko polskiemu rządowi. PO miało zgodzić się z premier Beatą Szydło, że wystąpi w obronie Polski, jeżeli chodzi o ewentualne sankcje nałożone przez Komisję Europejską lub przyrównywanie kraju do Rosji Putina. Jednak gdy zauwazy, że łamana jest konstytucja, to będzie w Brukseli interweniować...
"Jak będą uzasadnione pytania o to, dlaczego PiS łamie niektóre unijne przepisy, łamie konstytucję, my będziemy również te pytania powtarzać. Będziemy uzasadniać z naszymi partnerami" - zapowiedział Trzaskowski.
"Będziemy krytykować polski rząd, również w Parlamencie Europejskim, jeżeli będą się pojawiały sensowne, merytoryczne pytania o to, czy nie jest naruszane np. unijne prawo, bo w naszym rozumieniu w kilku miejscach, jeżeli chodzi np. o ustawę medialną, pojawiają się tego typu zagrożenia" - przekonywał dalej.
Polityk PO stwierdził też, że "generalnie rzecz biorąc" Platformie zależy na dobrym imieniu Polski. "Natomiast prawdą jest to, że generalnie rzecz biorąc zależy nam na dobrym imieniu Polski" - powiedział dosłownie.
Pytany, czy uważa, że Niemcom mniej wolno w napominaniu Polski, powiedział:
"Nie, nie uważam. Niemcy są naszym najbliższym partnerem" - stwierdził, przyznając zatem, że Niemcy mogą nas swobodnie "napominać".
O przypominaniu Niemcom o zbrodniach popełnianych na Polakach i Żydach w Polsce Trzaskowski stwierdził:
"Uważam, że wytykanie im błędów historycznych w tej chwili jest całkowicie kontrproduktywne, niczemu nie służy".
Gdy redaktor przypomniał mu, że chodzi chyba nie obłędy, ale o zbrodnie, ten odparł: "Okej, zbrodni, błędów".
Czy trzeba jeszcze czegoś więcej, by stwierdzić, że Platforma Obywatelska.... to nie jest partia polska?
kad